Tanie linie naciągają klientów? Brytyjski turysta oburzony
"Im wcześniej zarezerwujesz lot, tym tańszy będzie twój bilet" – tak linie lotnicze EasyJet kuszą swoich klientów. Brytyjski turysta przekonał się na własnej skórze, że to nieprawda. Teraz linie się tłumaczą.
"Nie mogłem uwierzyć, kiedy zobaczyłem tak ogromną obniżkę cen po miesiącu od zakupu" - powiedział tabloidowi "Mirror" Gardner.
Wybierasz się na urlop? Sprawdź, jak dawać napiwki.
Brytyjskie linie tłumaczą się tzw. ceną dynamiczną, czyli tym, że jest ona uzależniona od zapotrzebowania na dany lot. Przedstawiciel linii twierdzi też, że w tym konkretnym przypadku w ostatniej chwili 10 osób odwołało rezerwacje i zwróciło bilety. To sprawiło, że pojawiła się dodatkowa pula, którą trzeba było sprzedać. Czyli Gardner po prostu miał pecha.
"Do systemu wróciło 10 biletów na ten lot, więc ich cena została automatycznie obniżona" - powiedział rzecznik linii. - Taka praktyka jest normalna w branży lotniczej.