Tatry - mniej znane szlaki
Tatry to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Polsce, zarówno zimą, jak i latem. Dziś proponujemy mniej znane trasy, które warto pokonać w czasie letnich miesięcy.
Tatry to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Polsce, zarówno zimą, jak i latem. Dziś proponujemy mniej znane trasy, które warto pokonać w czasie letnich miesięcy.
Trasa rozpoczyna się przy kościółku Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej w Kirach, tutaj też znajduje się bezpłatny parking. Wchodzimy na szlak zielony - "Drogę pod Reglami". Szlak biegnie wzdłuż drogi 958 w kierunku Białego Potoku. Mniej więcej po ok. 300 metrach szlak odbija od drogi - prowadzi w kierunku Polany Biały Potok i wyciągów narciarskich. Od Kapliczki Zbójnickiej kierujemy się szlakiem zielonym do Schroniska PTTK na Hali Ornak, co może nam zająć nieco ponad godzinę. Stąd idziemy szlakiem żółtym na Iwanicką Przełęcz i dalej (już szlakiem zielonym) na Siwą Przełęcz. Ten odcinek zajmuje najwięcej czasu, bo około dwóch godzin. Z Siwej Przełęczy możemy zejść do Doliny Chochołowskiej do Siwej Polany. Wybieramy tę drugą opcję i stamtąd już do punktu startu wycieczki.
Autor: MarcinC
Oficjalne wydanie internetowe: www.traseo.pl
Na Wrota Chałubińskiego z Palenicy Białczańskiej
Za Morskim Okiem idziemy "ceprostradą". Na tym etapie droga nie sprawa absolutnie żadnych problemów. Stanowi ona nawet swoistą kontynuację "asfaltówki", tyle że bez asfaltu i jest znacznie węższa. Po około 40-50 minutach monotonnego marszu dochodzimy do rozwidlenia. Wybieramy czerwony szlak i wkraczamy w Dolinę za Mnichem. Idziemy po dużych kamieniach, miejscami ogromnych głazach. Samotny Mnich znajduje się po lewej stronie. Mijamy także kilka stawów (Staw Staszica i inne); w porze letniej najczęściej wyschnięte, lecz po stopieniu większości śniegu zbiorniki te rozrastają się do rozmiarów na tyle dużych, że przejście szlakiem jest niemożliwe przez pewien czas. Podejście określa się jako średnio strome. Szlak wiedzie głównie po kamieniach, a pod koniec po samej ziemi. Na tym etapie należy zachować szczególną ostrożność, gdyż łatwo można się poślizgnąć. Do przełęczy dochodzi się po dość krótkiej wędrówce, a stamtąd rozciągnie się przed naszymi oczami piękny widok na Wyżni Ciemnosmreczyński Staw,
który jest położony już na Słowacji.
Autor: natatry
Gliczarów Górny - Palenica Białczańska
Po wyjściu z Gliczarowa Dolnego i po pokonaniu około 4 km docieramy do Gliczarowa Górnego. Tereny bardzo malownicze - zwłaszcza pierwszy odcinek do Kośnych Hamrów. Droga na Małe Ciche jest niezbyt atrakcyjna - szosa, ale po obu stronach piękny las. Z Małego Cichego kierujemy się do Zazadniej, stąd do Wiktorówki. Jest to typowe leśne, górskie podejście - dość łagodne. W Wiktorówce znajduje się sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej Królowej Tatr - współczesny obiekt, jednak warto go zwiedzić. Drugim pięknym miejscem jest Rusinowa Polana. Dla tego miejsca warto przejść nawet 100 km w jeden dzień. Również zejście do Palenicy Białczańskiej jest bardzo atrakcyjne - niezwykłej urody las i cudowne widoki gór. Stopień trudności: lekki. Do Gliczarowa można dojechać busem z Zakopanego, Poronina lub z Białego Dunajca.
Autor: Rychos
Dolina Białego Potoku - Sarnia Skała - Dolina Strążyska
Początek trasy spod Wielkiej Krokwi i wzdłuż Drogi pod Reglami. Po krótkim spacerze znajdujemy się przy wylocie Doliny Białego Potoku. Trasa prowadzi dołem wąwozu, wzdłuż potoku. Nie należy do szczególnie popularnych i dlatego nie ma tu zbyt wielu turystów. Ten odcinek szlaku nie należy do widokowych, ale szum potoku, las i cisza sprawiają, że trasa jest naprawdę przyjemna. Na końcu doliny znajduje się wodospad, jest też tam parę ławeczek, na których można chwilę odpocząć przed dalszą drogą. Przechodzimy przez rzeczkę i skręcamy w Ścieżkę nad Reglami. Dopiero tutaj robi się trochę bardziej stromo i do Sarniej Skały idziemy już ostro pod górkę. Ze szczytu można podziwiać Giewont w całej swojej okazałości. Po zejściu ze szczytu ruszamy dalej Ścieżką nad Reglami, która prowadzi lasem stromo w dół, ku Dolinie Strążyskiej. Pod skocznię wracamy Drogą pod Reglami.
Autor: peputka
Schronisko na Hali Ornak - Trzydniowiański Wierch - Polana Chochołowska
Trasa w przeważającej części lesista, ale nie monotonna. Do Przełęczy Iwanickiej idzie się w dużej mierze przy stromym zboczu potoku (widoki na góry tylko w jednym momencie). Zejście z Przełęczy Iwaniackiej jest bardziej strome, należy zachować nieco większą ostrożność. Później szlak wiedzie przez las, w niektórych miejscach pojawia się większe błoto. Na Polanie Trzydniowiańskiej proponowany jest odpoczynek, przed stromym i monotonnym podejściem Krowim Żlebem (na Trzydniowiański Wierch). Od momentu przekroczenia granicy lasu zaczynają się piękne widoki (godny polecenia Giewont od tyłu: każdy go rozpozna, gdyż, pomimo sporej odległości, ciągle widać krzyż). Zejście z Trzydniowiańskiego jest bardzo strome, bez stopni. Po drodze spotykamy też trzy małe strumyki. Końcówka szlaku prowadzi szeroką drogą przeznaczoną do zwozu drewna.
Autor: thesykofant
Granaty - Przełęcz Krzyżne
Z Kuźnic do Murowańca dość łatwe rozgrzewkowe podejście, dla wyćwiczonych turystów bez problemu do pokonania w 1,5 godziny. Od schroniska nad Czarny Staw Gąsienicowy to właściwie nie podejście a dojście. Od stawu na Granaty zaczyna się już bardziej wymagające, dwugodzinne podejście, przy dobrej pogodzie bardzo przyjemne, jeśli chodzi o otaczający krajobraz - Czarny Staw Gąsienicowy widoczny z góry. Od Granatów do przełęczy Krzyżne są momenty niebezpieczne, jak to na Orlej Perci bywa. Wszystko jest jednak do przejścia, a satysfakcja pozostaje ogromna. Z przełęczy trasa wiedzie Doliną Pańszczyca. Dochodzimy do schroniska, a stąd już tylko1 godzina 10 minut do Kuźnic.
Autor: agazen
Jaskinia Dziura
Trasę rozpoczynamy pod Wielką Krokwią. Wejście do Doliny ku Dziurze położone jest na odcinku Drogi pod Reglami między dolinami Białego a Strążyską na wysokości Spadowca - dzielnicy Zakopanego. Idąc cały czas szlakiem w pewnym momencie należy odbić w lewo. Wędrujemy niebieskim szlakiem (leśna ścieżka) wzdłuż Potoku ku Dziurze, nieznacznie pod górę, trasa jest dosyć łatwa, a cały spacer trwa bardzo krótko. Przejście od naszego zejścia w lewo zajęło około 20 minut. Sama jaskinia składa się z dużej komory, na końcu której znajduje się otwór położony o 16 metrów wyżej. Długość jaskini 180 metrów. Droga powrotna wiedzie tym samym szlakiem, można jednak zrobić kółko i przejść przez Sarnią Skałę, ale jedynie wtedy, gdy ma ktoś do dyspozycji nieco więcej czasu, gdyż taka wycieczka zajmuje sporą jego ilość.
Autor: Ivona
Na Grzesia, Rakoń i Wołowiec z Polany Chochołowskiej
Gdy dotrzemy do schroniska na Polanie Chochołowskiej, skręcamy w prawo zgodnie z żółtym szlakiem. Chwilę później ukazuje się drogowskaz na Grzesia i Wołowiec. Idziemy prawie 50 minut, po czym wchodzimy w piętro kosodrzewiny (niezbyt ciężkie podejście). Wkrótce szlak na Grzesia mocno zakręca w lewo. Ścieżka kilka razy zawija, przechodzimy przez las następnie kosodrzewinę. Pierwszy szczyt zdobywamy aczkolwiek bez żadnych kłopotów.
Szlak z Grzesia na Rakoń prowadzi łagodną granią. Na początek czeka nas delikatne zejście, a później już podejście na kolejny wierzchołek. Przed wejściem na Wołowiec można zrobić krótki postój, podczas którego można podziwiać panoramę słowackiej części Tatr Zachodnich.
Na Wołowiec idziemy wciąż tym samym szlakiem. Powrócić możemy w dwojaki sposób: albo zejść przez Wyżnią Dolinę Chochołowską na Polanę Chochołowską, albo iść dalej aż do Kończystego Wierchu i skręcić na Trzydniowański Wierch.
Autor: natatry
Oficjalne wydanie internetowe: www.traseo.pl