Tatry. Test hybrydowego wozu konnego
Na trasie do Morskiego Oka w poniedziałek 28 czerwca przeprowadzono test hybrydowego wozu konnego, który będzie woził turystów nad Morskie Oko. Regularne kursy prototypu będą się odbywały jeszcze w te wakacje.
"Chcemy, aby ten wóz rozpoczął regularną pracę na drodze do Morskiego Oka. Odbyło się już kilka testów i mam nadzieję, że prototyp wozu już w lipcu będzie regularnie kursował na trasie do Morskiego Oka. W tym czasie będziemy jeszcze sprawdzali, jak wszystkie mechanizmy wspomagające się zachowują podczas wożenia turystów" – zapowiedział dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski.
Hybrydowe wozy w Tatrach - już po testach
"Wóz wymaga jeszcze pewnych ustawień, stąd niezbędne jest zaangażowanie naszych służb. Jeżeli wóz będzie się dobrze sprawował w bieżącym sezonie letnim, to jesienią zapadnie decyzja o produkcji kolejnych na bazie tego prototypu".
Prototyp konnej hybrydy kosztował 120 tys. zł. To innowacyjny pojazd, w którym podczas jazdy pod górę elektryczny silnik wspomaga pracę koni. Co ciekawe, w czasie jazdy w dół nawet 95 proc. energii jest odzyskiwana, a akumulatory są ładowane. Wóz hybrydowy jest cięższy od klasycznego o ok. 500 kg i jest też dłuższy z uwagi na akumulatory i system przekładni. Nadwozie jest niemal identyczne jak w starych wozach, a wszystkie mechanizmy są ukryte pod podwoziem.
Hybrydowe wozy w Tarach - fiakrzy są na tak
"Napęd włącza się automatycznie i dostosowany jest do tempa koni. Dzięki temu nie ma już zrywów, a cała jazda odbywa się płynnie. Z naszych obserwacji wynika, że koniom jest zdecydowanie lżej. Musimy w pierwszej kolejności ukończyć testy, a jeżeli trzeba będzie zmienić wozy, to fiakrzy są na tak" – mówi szef wozaków z Morskiego Oka Stanisław Chowaniec
Zapewnił, że dobrostan koni jest stale monitorowany przez lekarzy weterynarii i podkreślił, że koniom nie dzieje się krzywda. Przewozy konne odbywają się zgodnie z regulaminem TPN, który określa m.in. czas pracy koni i możliwą liczbę pasażerów na wozach.