Tragiczny weekend w słowackich górach. Wśród ofiar Polacy
Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS) poinformowało o śmiertelnych wypadkach w Tatrach. Jak się okazało wśród ofiar było dwóch Polaków. Jeden z nich zginął na Jagnięcym Szczycie, drugi został odnaleziony po trzech dniach poszukiwań.
Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS) przekazało, że w miniony weekend w górach zginęły cztery osoby, w tym dwóch Polaków. Jeden z nich poniósł śmierć po upadku z Jagnięcego Szczytu w Tatrach Wysokich, który wznosi się na wysokość 2230 m n.p.m.
Trzy przypadki utraty przytomności
Ponadto trzy razy ratownicy wzywani byli do przypadków utraty przytomności na szlaku. Pierwszy miał miejsce w rejonie Rohaczy w Tatrach Zachodnich, drugi w Dolinie Furkotnej w Tatrach Wysokich, trzeci zaś w masywie Wielkiego Krywania w Małej Fatrze.
Niestety reanimacja krążeniowo-oddechowa nie przyniosła rezultatu, nie udało się przywrócić funkcji życiowych żadnemu z turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozkochuje w sobie tłumy. Jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc we Włoszech
Turysta znaleziony po trzech dniach
Po trzech dniach poszukiwań ratownicy odnaleźli też ciało zaginionego Polaka w masywie Gerlachu, w miejscu znanym jako Próba Tatarki. Mężczyzna spadł podczas próby zdobycia najwyższego szczytu Tatr. W akcji poszukiwawczej uczestniczyły śmigłowce ratownictwa medycznego oraz policyjne.
Wszystkie te tragiczne wydarzenia miały miejsce w ciągu jednego weekendu, co pokazuje niebezpieczeństwa związane z górskimi wędrówkami, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych.
Słowaccy ratownicy podkreślają, że była to jedna z najcięższych niedziel w ostatnim czasie.
Źródło: PAP, Horská záchranná služba