Tu kompasy działają na odwrót. Przystań na długi weekend lub krótki urlop
Wybudowanie zapory w Niedzicy było przełomowym wydarzeniem w historii wsi. Woda i góry - to połączenie, które zawsze sprzyja rozwojowi turystyki. Nie inaczej było w przypadku Kluszkowców, które łączą te oba turystyczne żywioły.
Kluszkowce leżą w dolinie małego potoku Kluszkowianka, który spływa spod dominującego nad wsią masywu Lubania – 1210 m n.p.m. Niegdyś potok uchodził do Dunajca, dzisiaj do długiej i malowniczej zatoki Jeziora Czorsztyńskiego.
Szczyt w centrum wsi
Na południu woda, na północy góry, chociaż Kluszkowce mają też górę niemal w samym centrum wsi. Wdżar – 767 m n.p.m. to stożkowaty szczyt, który jest łącznikiem pomiędzy Gorcami i Pieninami. Wznosi się samotnie, wyraźnie oddzielony przełęczami od jednego i drugiego łańcucha górskiego.
Ma również nietypową w porównaniu z sąsiadami budowę geologiczną. W odróżnieniu od wapiennych Pienin i fliszowych Gorców, Wdżar w znacznej części zbudowany jest z andezytów, skał pochodzenia wulkanicznego. Są one efektem aktywności wulkanicznej okresu poprzedzającego alpejskie ruchy górotwórcze. Andezyt powstał z zastygłej magmy pod powierzchnią ziemi. Z biegiem czasu erozja zdarła leżące ponad skałami magmowymi warstwy mało odpornych skał osadowych i andezyty pojawiły się na powierzchni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedził święte miejsce. "Rzeczywiście fantastyczne"
Skały andezytowe można zobaczyć w kamieniołomach lub na andezytowym gołoborzu. To jedyne miejsce w Beskidach, gdzie obok osadowego piaskowca widzimy skały pochodzenia wulkanicznego.
Sam szczyt Wdżaru słynie także z anomalii magnetycznej; igła magnetyczna wskazuje tam północ w kierunku przeciwnym. Oryginalność i odmienność szczytu stały się jednym z haseł promujących wypoczynek w Kluszkowcach jako "krainie śpiącego wulkanu".
Wdżar na lato i zimę
Góra Wdżar jest od lat najbardziej eksploatowanym obiektem w Kluszkowcach. Kiedyś był tu kamieniołom andezytu. Dzisiaj góra to miejscowa marka turystyczna. Wokół szczytu skupia się turystyczne życie w sezonie letnim i zimowym.
Stacja narciarska "Czorsztyn SKI" tętni życiem, wbrew nazwie, nie tylko zimą. Wyciągi krzesełkowe latem i zimą wwożą turystów spragnionych wspaniałych widoków na szczyt Wdżaru, skąd widać całe Podhale, Tatry i Pieniny. Zimą obsługuje naśnieżane i oświetlone trasy narciarskie wespół z kilkoma krótszymi wyciągami orczykowymi.
Latem z kolei wwozi na szczyt rowerowych zapaleńców, którzy kochają "wiatr we włosach" i niebezpieczeństwo karkołomnych zjazdów i ewolucji na rowerach. Dla nich specjalnie przygotowana jest trasa downhillowa oraz inne atrakcje, jak trasy freeridowa i do dualslalomu. Stoki Wdżaru były już świadkami niejednej rowerowej imprezy sportowej spod znaku "extreme".
To jeszcze nie wszystkie atrakcje. Przez cały rok wszyscy spragnieni niewielkiej dawki adrenaliny mogą skorzystać z toru saneczkowego, którego ostre zakręty oplatają południowy stok góry. Jest jeszcze park linowy oraz ścianki wspinaczkowe.
Dla spokojniejszych turystów powstała też ścieżka spacerowa, zaczynająca się przy dolnej stacji wyciągu a kończąca się na szczycie Wdżaru. Prowadzi skalistym wąwozem, niegdyś zarośniętym i niedostępnym, a metalowe podesty i drabiny umożliwiają pokonywanie najbardziej stromych i niebezpiecznych odcinków zawalonych głazami i okruchami skał andezytowych. To trochę jakby podróż do wnętrza ziemi, mając na uwadze historię powstania andezytu.
Czytaj także: Zamek w Czorsztynie. Skarb Pienińskiego Parku Narodowego
Półwysep z utraconym widokiem
Góry, górami, a przecież jest jeszcze Jezioro Czorsztyńskie. Wzgórze Stylchen - 592 m n.p.m. - to położony na południe od zabudowy Kluszkowców duży półwysep oblany wodami jeziora. Cały należy do Podbrzezia, utworzonej w gminie Czorsztyn osobnej jednostki administracyjnej, ale bez statusu sołectwa.
Od wielu już lat zielone stoki opadające ku tafli wody są systematycznie zabudowywane i rozcinane ulicami, które doprowadzają do wyrastających jak grzyby po deszczu skupisk domów letniskowych tworzących kompleksy wypoczynkowe.
Pierwszym i nieczynnym, niestety, jest malownicza Osada Czorsztyn - hotel-skansen utworzony z zabytkowych obiektów przeniesionych w czasie budowy zbiornika czorsztyńskiego z zalanych terenów sąsiedniego Czorsztyna. Znajdują się tu cztery okazałe drewniane wille oraz zespół zabudowy wiejskiej z zabytkową zagrodą z Kluszkowiec.
W etnograficznej części kompleksu są także murowane piwniczki wraz ze spichlerzykami z zalanej części sąsiedniej wsi Maniowy. Można je wszystkie obejrzeć z drogi, bo są nieczynne i niedostępne wewnątrz.
Zabudowa półwyspu popsuła przepiękny widok na jezioro i położone na przeciwległych brzegach zamki w Czorsztynie i Niedzicy, pasmo Pienin i Pienin Spiskich oraz Tatr w tle. Panoramę przysłaniają domy i domki. Pewnie będzie ich jeszcze więcej. Cóż, pozostały stare fotografie...
Plaża i rowery lądowe oraz wodne
Nad brzegiem jeziora znajduje się przystań jachtowa, z której korzystają także statki spacerowe pływające po Jeziorze Czorsztyńskim.
W sezonie letnim czynne jest obok kąpielisko nad zatoką. Jest też wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych. Tuż obok, nad brzegiem wije się nitka ścieżki rowerowej Velo Czorsztyn. Jej piękna trasa w większości prowadzi nad brzegami - z Czorsztyna, przez Maniowy, Dębno, Frydman, Falsztyn do Niedzicy, skąd do Czorsztyna można wrócić drogą wodną.
Trasa jest przebojowa, a jej sława rozniosła się po całej Polsce. W wakacyjne dni wolne i tzw. długie weekendy nie polecamy jej jednak, bo panuje tu wielki tłok. W dni powszednie, szczególnie poza wakacjami, jej pokonanie to czysta, rowerowa frajda.
Przy okazji we wsiach na trasie czekają wspaniałe zabytki z drewnianym gotyckim arcydziełem sztuki sakralnej w Dębnie wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO. Można też zobaczyć kościół spiski we Frydmanie, a także zamek i zaporę na Dunajcu w Niedzicy. We Frydmanie są również XIX-wieczne podziemne piwnice na wino, ale wejście znajduje się na prywatnej posesji (wejście od ul. Jana Pawła II, informacja na płocie u wylotu ulicy z głównego placu). Jest tu też kasztel, ale również w rękach prywatnych, więc zobaczyć go można tylko z zewnątrz.
Kluszkowce – Czorsztyn, czyli spacer z widokiem
Atrakcją Kluszkowców jest 13-metrowy pomnik Władysława Hasiora, który przypomina organy i w związku z tym określany jest przez mieszkańców jako Organy Hasiora. Wzniesiono go na przełęczy Snozka, w sąsiedztwie obwodnicy wsi w czasach PRL, aby uczcić bojowników o utrwalanie władzy ludowej na "krnąbrnym Podhalu". Z tego też powodu w latach 90. XX w. był przeznaczony do rozbiórki. Przez wzgląd na osobę twórcy ze zniszczenia pomnika zrezygnowano i dzisiaj pozbawiony już peerelowskich konotacji jest po prostu dziełem sztuki nowoczesnej, wpisanym w podhalański krajobraz.
Miejsce to jest popularnym celem spacerów. Stąd można kontynuować wycieczkę do Czorsztyna. To wspaniały widokowy szlak z panoramą całych Tatr od Bialskich przez Wysokie aż do szczytów Tatr Zachodnich. Na pierwszym planie widać ruiny zamku w Czorsztynie na tle Jeziora Czorsztyńskiego.
Po dojściu do Czorsztyna idziemy opadającą ku brzegom jeziora ul. Zamkową. Pensjonaty, kwatery i hotele tworzą turystyczny klimat Czorsztyna. Na końcu ulicy, na stromym skalistym cyplu wznoszą się potężne ruiny czorsztyńskiego zamku wybudowanego przez Kazimierza Wielkiego w XIV w. jako strażnicy strzegącej królewskiego szlaku na Węgry.
Zachowały się pozostałości murów obwodowych, dziedziniec zamku dolnego, baszta Baranowskiego, część pomieszczeń zamku średniego i fragment zamku górnego, gdzie znajduje się taras widokowy.
Z zamku schodzimy boczną drogą nad brzeg jeziora, gdzie w niewielkiej zatoczce znajduje się przystań. Stąd wyruszają w rejsy po jeziorze statki spacerowe lub motorowe gondole; naprawdę warto, choćby ze względu na możliwość podziwiania niegdyś dostępnego z dna doliny Dunajca rezerwatu Zielone Skałki na południowym, spiskim brzegu jeziora.
Z przystani w powrotną drogę poprowadzi ulica Wronina wiodąca pod górę, przez pola i obchodząca zabudowę Czorsztyna. Droga wyprowadza na dobrze już znany niebieski szlak do Kluszkowców.
Kluszkowce, poza wszystkimi swoimi atrakcjami, oferują także doskonałe położenie i umożliwiają korzystanie z oferty turystycznej całego Podhala. Niedaleko stąd do Nowego Targu, Zakopanego, Krościenka, Szczawnicy, Bukowiny i Białki Tatrzańskiej oraz do słynnego Przełomu Dunajca. Samochód można postawić na kołkach, ponieważ wiele wycieczek po okolicy umożliwi sprawnie działająca komunikacja lokalna z Nowego Targu, Krościenka i Szczawnicy. Autobusem dojedziemy w każdy zakątek.