Tunezja. Co warto zobaczyć w tym kraju?
Tunezja to świetny pomysł na urlop jesienią. Jest ciepło i tanio, piaszczyste plaże zachęcają do kąpieli słonecznych, a hotele all inclusive sprzyjają pełnemu relaksowi. Ale Tunezja to także wiele pięknych zabytków i ciekawych miejsc. Oto lista tych najważniejszych.
Dla wielu Tunezja to wyłącznie plaże i leniwy wypoczynek w promieniach afrykańskiego słońca. Najlepszym przykładem na to, jak bardzo ta opinia jest krzywdząca, jest jeden z najsłynniejszych kurortów w kraju – Sousse. Znajdziemy w nim nie tylko piaszczyste plaże i świetną bazę noclegową, ale także wiele wyjątkowych zabytków. Tutejsza medyna (najstarsza część) została wpisana na listę UNESCO. Zobaczymy tu m.in. meczet z 851 r. czy ribat (ufortyfikowany klasztor muzułmański) z 821 r. Nie ruszając się z kurortu możemy się wiec udać w piękna podróż w czasie.
Warto także zajrzeć do najbardziej luksusowej część Sousse, czyli Port El-Kantoui , który nazywany jest tunezyjskim Saint Tropez. Do ciekawych pod względem zabytków kurortów należy także Monastyr z najsłynniejszym tunezyjskim ribatem, gdzie kręcono takie filmy, jak "Angielski Pacjent" czy polskie "W pustyni i w puszczy".
Tunis, Kartagina i Al-Dżamm – tunezyjska lista przebojów
Dokąd warto wybrać się na wycieczkę? Tu lista jest długa, a rozpocząć można od stolicy – Tunisu. Warto na wstępie zaznaczyć, że jest to pierwsze miasto arabskie na świecie, w którym w 2018 roku merem została kobieta! Koniecznie trzeba zobaczyć medynę, która od 1979 roku widnieje na liście UNESCO. Obejmuje ok. 700 zabytków, w tym pałaców, meczetów, mauzoleów, medres i fontann. Warto także zajrzeć na tutejszy suk, czyli targowisko.
Kilkanaście kilometrów od Tunisu znajduje się Kartagina, jedno z najbardziej znanych miejsc w Tunezji. Wizyta w ruinach starożytnego miasta, założonego w IX w. p.n.e. przez Fenicjan, z pewnością zostanie na długo w pamięci. Jej imperium handlowe obejmowało większą część basenu Morza Śródziemnego. Stanowisko archeologiczne wpisane jest na listę UNESCO.
Fani historii muszą też koniecznie odwiedzić amfiteatr w Al-Dżamm. Jest trzecim pod względem wielkości tego typu obiektem na świecie i jednym z najlepiej zachowanych – jest w lepszym stanie niż słynne Koloseum w Rzymie. Powstał w III w n.e. w kształcie elipsy o obwodzie 427 m. Na trybunach mieściło się ok. 30-35 tys. widzów.
Sidi Bou Said – tunezyjskie Santorini
Spacer po miasteczku Sidi Bou Said, położonym ok. 20 km od Tunisu, pozwala poczuć się nie jak w Tunezji, a na jednej z greckich wysp. Białe domki z niebieskimi elementami tworzą krajobraz niczym na Santorini. Miejscowość jest centrum życia artystycznego. Znajdziemy tu galerie sztuki, a wielu artystów ma tu swoje domy.
To ukochane miejsce nie tylko tunezyjskich pisarzy, malarzy czy filozofów. Wąskie uliczki, które do złudzenia przypominają te greckie, kryją klimatyczne kawiarenki, w których można zapomnieć o całym świecie.
Sahara i oazy – afrykański klimat
Tunezja to także wyjątkowy świat największej gorącej pustyni na świecie – Sahara rozciąga się na terytorium aż 11 państw. Podczas wczasów mamy więc okazję odwiedzić to wyjątkowe miejsce i skorzystać np. z przejażdżki na wielbłądzie czy quadzie. Podczas wycieczek fakultatywnych odwiedza się także najczęściej największe słone jezioro Tunezji – Chott El Jerid.
Wyjątkową atrakcją jest wizyta w oazach: pustynnej Touzer i położonych w górach Atlas Chebika i Tamerza. Dwie ostatnie znajdują się w pobliżu granicy z Algierią i są nie lada gratką dla fanów kina. Chebika otoczona jest gajem oliwnym, a w starożytności była tu osada rzymska. W pobliżu można zobaczyć malowniczy wąwóz z wodospadem. Kręcono tu sceny do filmów: "Gwiezdne wojny: część IV – Nowa nadzieja" oraz "Angielski pacjent". Tamerza z kolei jest największą oazą na pograniczu tunezyjsko-algierskim, a w 2000 roku kręcono tutaj część scen do filmu "W pustyni i w puszczy".
Tunezja jest otwarta dla turystów, a na urlop z Polski polecimy bez robienia testów na koronawirusa i bez kwarantanny. Jeśli chcemy naładować akumulatory i złapać słońce przed zimnymi miesiącami, Tunezja jest teraz idealnym pomysłem. Za tygodniowy urlop w hotelu 4-gwiazdkowym z wyżywieniem all inclusive i bardzo dobrymi opiniami zapłacimy od 1600 zł.