Turyści będą zadowoleni. Wielki powrót europejskiej linii lotniczej
W Polsce pojawi się nowa trasa z krakowskiego lotniska. Co ciekawe, będzie ją obsługiwać europejska linia lotnicza, która od ponad sześciu lat w ogóle nie latała z Polski. Mowa o serbskim przewoźniku, którego bilety już są dostępne w systemie rezerwacyjnym.
Air Serbia rozpocznie regularne loty z Polski do Belgradu
Szykuje się wielki powrót przewoźnika Air Serbia na polskie lotniska. Wznowienie lotów z naszego kraju nastąpi w czerwcu 2023 roku, czyli aż po siedmiu latach przerwy, bowiem ostatnie regularne połączenia do Polski serbski przewoźnik realizował w 2016 roku. Wówczas były to rejsy z Warszawy do Belgradu. Teraz serbskie maszyny zawitają w innym polskim porcie.
Air Serbia wraca do Polski
W systemie rezerwacyjnym Air Serbia już pojawiło się połączenie z Krakowa do Belgradu. Zgodnie z zaproponowaną siatką lotów, rejsy będą realizowane aż cztery razy w tygodniu - w poniedziałki, środy, piątki i niedziele. W poniedziałki i piątki będą to loty w godzinach porannych, natomiast w środy i niedziele - w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Serbski przewoźnik podbija Europę
Linia lotnicza Air Serbia od 2023 roku będzie w swojej ofercie miała nie tylko nowe połączenia z krajem na Wisłą, ale także z innymi europejskimi państwami. Przewoźnik już teraz zapowiedział uruchomienie lotów między innymi do: Budapesztu, Ankary, Heraklionu, Neapolu, Palermo, Hamburga, Florencji, czy na greckie wyspy - Rodos oraz Korfu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjazd świąteczno-noworoczny? Rodzina zapłaci nawet 12,9 tys. zł
Warto podkreślić, że w ostatnich latach linia lotnicza Air Serbia nie cieszyła się zbyt dużą popularnością i dobrą sławą. Wynikało to z faktu, że po wybuchu wojny w Ukrainie, jako jedyny duży, europejski przewoźnik, nie zdecydowała się na przyłączenie się do sankcji, które kraje zachodnie nakładały na Rosję, a także na wstrzymanie połączeń z tym krajem. Co więcej, linia lotnicza widząc szansę na znaczne korzyści finansowe, postanowiła zwiększyć liczbę połączeń między Belgradem a Moskwą. Ta decyzja spotkała się z falą krytyki, przez co Air Serbia ostatecznie wycofała się z tego planu.
Źródło: Air Serbia/Twitter
