Turyści w Zakopanem zmądrzeli. "Ostrzegają się wzajemnie"
Pod Tatrami rozpoczął się już gorący turystycznie sezon. Za nami święta, przed nami Nowy Rok i ferie. To również czas gorących okazji dla oszustów kwaterowych. W tym roku nie mają jednak zbyt łatwo. - Polacy potrafią już coraz lepiej rozpoznawać znamiona oszustwa - wyjaśnia w rozmowie z WP asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Na co należy zwrócić szczególną uwagę?
Jak co roku, wzmożony ruch turystyczny w polskich górach jest okazją dla oszustów, którzy mogą szybko i łatwo wzbogacić się kosztem turystów polujących na noclegowe okazje. Wspaniałą wieścią jest fakt, że coraz mniej osób pada ofiarami oszustw kwaterowych. Okazuje się, że Polacy są coraz bardziej świadomi ryzyka.
Najlepiej postawić na sprawdzony i zaufany adres
- Jestem bardzo zbudowany tym, że z roku na rok tych zgłoszeń jest coraz mniej. A w tym roku mieliśmy ich może cztery czy pięć, począwszy od października aż do dzisiaj. Rozmaite podejrzane oferty nadal pojawiają się w sieci, ale absolutnie nie przekłada się to na oficjalne zgłoszenia, które otrzymujemy - mówi WP asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Oznacza to, że nasze społeczeństwo jest już na tyle wyczulone, że potrafi ocenić czy dana oferta budzi podejrzenia. Potencjalni klienci i goście ostrzegają się wzajemnie, żeby w takie ogłoszenia nie klikać i nie kupować. Polacy potrafią już coraz lepiej rozpoznawać znamiona oszustwa - wyjaśnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Na szczęście większość turystów, którzy wybierają się pod Tatry, stawia na stare, sprawdzone adresy, pod które przyjeżdżają już od wielu lat. Poza tym, urząd miasta w Zakopanem prowadzi akcję pt. "Sprawdź kwaterę", w ramach której powstała baza obiektów, w której można zweryfikować wiarygodność danego kwaterodawcy.
- Natomiast zawsze powtarzam, że w okresach wzmożonego zainteresowania noclegami, pojawiają się potencjalni oszuści, którzy czyhają na naiwnych, bądź zdesperowanych klientów. Dlatego do rezerwacji noclegów nie należy podchodzić pochopnie, ale na zimno. Poczytać, sprawdzić, co znajduje się w takim ogłoszeniu. Im mniej informacji na temat właściciela, tym oferta jest bardziej podejrzana - tłumaczy rzecznik prasowy KPP w Zakopanem.
Brak danych kontaktowych powinien wydać się podejrzany
Na co należy zwrócić uwagę? Szczególnie podejrzany powinien nam się wydać brak danych kontaktowych właściciela (numeru telefonu stacjonarnego, komórkowego) oraz nietypowa forma płatności - np. link do płatności typu Western Union. Naszą czujność powinny obudzić także zdjęcia proponowanej kwatery.
- Bardzo wiele zdjęć w ofertach zamieszczanych przez oszustów pochodzi z popularnych folderów prasowych z Alp szwajcarskich, włoskich czy austriackich. Już sama charakterystyka gór i rodzaj zabudowy powinny wzbudzić podejrzenia - dodaje Wieczorek.
Warto zachować zdrowy rozsądek podczas pobytu na urlopie
Oszustwa kwaterowe to jednak nie jedyne ryzyko, jakie czyha na turystów podczas pobytu na Podhalu. Policja apeluje do przyjezdnych o zachowanie zdrowego rozsądku podczas spędzania urlopu w górach. I chodzi nie tylko o bezpieczeństwo na szlaku, ale poza nim.
- Ja rozumiem, że pobyt w miejscowości turystycznej dodaje nam luzu i śmiałości do wielu rzeczy. Trzeba jednak pamiętać o zdrowiu, bezpieczeństwie i niepodejmowaniu niepotrzebnego ryzyka. Trzymajmy cenne rzeczy blisko siebie, pilnujmy dzieci w tłumie i nie przystępujmy do różnych podejrzanych gier - podsumowuje rzecznik KPP w Zakopanem.
Wielu turystów nie szczędzi sobie również alkoholu. Przez to dochodzi do agresywnych zachowań i częstych interwencji policji, zarówno w domach mieszkańców, jak i w wynajmowanych kwaterach czy w centrum miasta. Policjanci dostają także sporo zgłoszeń w sprawie agresywnych klientów w lokalach gastronomicznych, a nawet w sprawie zaginięć.