Turyści tęsknią za Ukrainą. "Nikt nie da nam gwarancji bezpieczeństwa"

Prezydenci Rosji i USA rozmawiają o zakończeniu wojny. Ryanair ogłasza, że w sześć tygodni jest w stanie wznowić loty do i z Ukrainy. To wszystko dzieje się na kilka dni przed trzecią rocznicą napaści Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Zapytaliśmy Borysa Tynkę, pasjonata Ukrainy, autora wielu książek na jej temat i licencjonowanego przewodnika po Odessie o jego prognozy w sprawie zakończenia wojny oraz o przyszłość turystyki w kraju naszych sąsiadów.

Ukraina szybko się odbuduje - mówi znawca tego kraju Borys Tynka
Ukraina szybko się odbuduje - mówi znawca tego kraju Borys Tynka
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Borys Tynka
Magda Bukowska

Magda Bukowska: Czy 24 lutego 2022 roku, czyli w dniu wybuchu wojny w Ukrainie, spodziewałeś się, że potrwa ona tak długo?

Borys Tynka: Absolutnie nie. Trzy lata? Nigdy bym w to nie uwierzył. Byłem pewien, że to będzie maksymalnie kilka miesięcy. Mimo całej mojej miłości do Ukrainy i jej mieszkańców nie podejrzewałem też, że będą w stanie postawić tak silny opór.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieoczywiste miejsce u naszych sąsiadów. "Mroczne i fascynujące"

Rok temu zapytałam cię, jak długo to jeszcze potrwa. Wtedy powiedziałeś, że trudno wyrokować. Czy dziś - w kontekście rozmów prezydentów Rosji i USA czy zapowiedzi linii lotniczych, że są gotowe w sześć tygodniu wrócić do Ukrainy – masz poczucie, że jest szansa na zakończenie tej wojny w najbliższych miesiącach?

Myślę, że wojna skończy się w tym roku. Pozostaje jednak pytanie, jak się skończy. Ukraina jest przerażona tym, co robi i mówi Donald Trump. Rosja cieszy się z tych rozmów, natomiast Ukraińcy czują się poniżani, mają poczucie, że obrażany jest ich prezydent i cały kraj. Myślę jednak, że podjęcie tych rozmów jest sygnałem, że perspektywa zakończenia wojny jest bliska. Jeśli chodzi o zapowiedzi Ryanaira o powrocie do Ukrainy, to słyszałem je już w ubiegłym roku i wierzę, że jeśli tylko będą do tego warunki, faktycznie w krótkim czasie loty zostaną przywrócone. Oczywiście na te lotniska, które nie ucierpiały podczas działań wojennych.

  • Odessa z pozoru tylko wygląda, jakby wojny tam nie było
  • Odessa z pozoru tylko wygląda, jakby wojny tam nie było
[1/2] Odessa z pozoru tylko wygląda, jakby wojny tam nie byłoŹródło zdjęć: © Zbiory prywatne | Borys Tynka

Czy to znaczy, że możemy powoli zacząć planować wyjazdy do Ukrainy? Bo - jak rozumiem - w tej chwili turystyka tam zamarła.

Właściwie od roku nic się nie zmieniło. Funkcjonuje turystyka wewnętrzna, czyli mieszkańcy podróżują pomiędzy poszczególnymi miastami, ale gości z zagranicy prawie nie ma. Kiedy jestem w Kijowie czy Odessie - bo ja cały czas regularnie odwiedzam te miasta - to jeśli spotykam kogoś spoza Ukrainy, niemal zawsze są to dziennikarze czy osoby, które przyjeżdżają w celach humanitarnych czy służbowych. W ciągu ostatnich miesięcy tylko raz spotkałem jednego youtubera, który podróżował po Ukrainie i kręcił materiał z wyjazdu.

Niektóre cenne zabytki np. w Odessie zostały zabezpieczone przed zniszczeniem
Niektóre cenne zabytki np. w Odessie zostały zabezpieczone przed zniszczeniem© Borys Tynka

Nie dostaję też niemal żadnych wiadomości z pytaniami od turystów - a kiedyś było tego mnóstwo - gdzie spać, gdzie zjeść, co zobaczyć itd. Także tej turystyki zewnętrznej właściwie nie ma. Wyjątek stanowi Lwów i goście z Polski. Oczywiście w nieporównywalnie mniejszej skali niż trzy lata temu, ale prawie zawsze, kiedy jestem we Lwowie, spotykam kilku Polaków, którzy siedzą sobie w jakimś ogródku, jedzą obiad, coś zwiedzają. Lwów wydaje się dość bezpieczny, jest blisko granicy i można tu przyjechać nawet na kilka godzin czy jedną noc i - w niewielkim stopniu, ale jednak - z tego korzystamy.

A jak z tym planowaniem?

Myślę, że możemy zacząć planować, ale na pewno daleki jestem od tego, żeby zachęcać kogokolwiek. Za wcześnie, by już pakować plecaki. Wprawdzie ja przyjeżdżam tu regularnie i widuję Polaków odwiedzających Lwów, ale musimy pamiętać, że cały czas trwa wojna i nikt nie da nam gwarancji bezpieczeństwa. Jeśli więc jedziemy do Ukrainy, robimy to na własne ryzyko.

Mimo wojny życie we Lwowie toczy się w miarę normalnie
Mimo wojny życie we Lwowie toczy się w miarę normalnie© Adobe Stock | Ruslan Lytvyn

Ale myślę, że kiedy wojna się skończy, turyści - zwłaszcza z Polski – bardzo szybko wrócą do Lwowa, Kijowa czy Odessy. Przemawia za tym mnóstwo czynników. My po prostu tęsknimy za możliwością odwiedzenia Ukrainy - blisko, cudowna kuchnia, fantastyczni ludzie i mnóstwo pięknych miejsc do zobaczenia.

Skoro jesteśmy przy pięknych miejscach, to jak bardzo ta powojenna Ukraina będzie się różniła od tej sprzed wojny? Dużo zabytków i cennych obiektów zostało zniszczonych?

To wygląda bardzo różnie w poszczególnych miastach. W Charkowie zniszczenia są ogromne, ale np. mamy cudowne i niemal niedotknięte wojną Zakarpacie. Także w najbardziej turystycznych miastach, jak właśnie Lwów, Kijów czy Odessa, straty (mówię oczywiście o tkance miejskiej, nie o tym, przez co musieli przejść Ukraińcy) nie są aż tak ogromne, choć kilka bardzo cennych zabytków, nawet tych z listy UNESCO, zostało uszkodzonych lub zniszczonych. W Kijowie ucierpiały m.in. budynek Uniwersytetu Kijowskiego, Dom Nauczyciela i Muzeum Tarasa Szewczenki. W Odessie doznały uszczerbku Muzeum Literatury, Muzeum Archeologiczne, hotel Bristol, Dom Uczonych, Sobór Przemienienia Pańskiego i wiele innych.

  • Kijów tylko czeka na powrót pokoju turystów
  • Kijów tylko czeka na powrót pokoju turystów
[1/2] Kijów tylko czeka na powrót pokoju turystówŹródło zdjęć: © Zbiory prywatne | Borys Tynka

Jestem jednak pewien, że Ukraińcy błyskawicznie się odbudują. A infrastruktura turystyczna cały czas tam funkcjonuje. Działają hotele, jeżdżą autobusy i pociągi. Co niezwykłe, punktualnie mimo wojny. Dla Ukrainy turystyka jest bardzo ważną gałęzią gospodarki i tutejsi mieszkańcy liczą na to, że gdy tylko wojna się skończy, wrócą goście. Ja też mam taką nadzieję.

Magda Bukowska dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Turystyka
ludziewojna z ukrainąodessa

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)