W PodróżyTurystka chciała zrobić sobie zdjęcie. Wpadła do wulkanu

Turystka chciała zrobić sobie zdjęcie. Wpadła do wulkanu

Turystka, która wybrała się z mężem na szczyt wulkanu Kawah Ijen, spadła z wysokości 70 m wprost do czynnego krateru. Do tragicznego wypadku doszło podczas robienia pamiątkowego zdjęcia.

Wulkan Kawah Ijen, zdjęcie ilustracyjne
Wulkan Kawah Ijen, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | piya Sukchit
oprac. MSI

Wulkan Kawah Ijen jest przez wielu turystów uznawany za jeden z najpiękniejszych wulkanów na świecie. Słynie z niezwykłych krajobrazów podczas drogi na szczyt oraz z wyjątkowego, niebieskiego ognia wewnątrz krateru. Jedna z turystek chciała zrobić sobie przy nim pamiątkowe zdjęcie i... wpadła do krateru.

Turystka przewróciła się o własne spodnie

Jak podaje portal Hongxing News, poszkodowaną była 31-letnia obywatelka Chin, Huang Lihong. Kobieta wybrała się z mężem na wycieczkę z przewodnikiem po parku wulkanicznym Ijen na Jawie Wschodniej.

Para wspięła się na szczyt aktywnego wulkanu, aby zobaczyć z niego wschód słońca i zrobić sobie zdjęcie na tle niebieskiego ognia. Jest to zjawisko, które występuje w wyniku spalania gazów siarkowych.

Chinka początkowo zachowywała bezpieczną odległość od krawędzi krateru. Chwilę później chciała jednak zmienić pozycję i cofając się, nadepnęła na swoją długą nogawkę. To spowodowało, że kobieta potknęła się i wpadła do ujścia wulkanu.

Ciało kobiety będzie przetransportowane do Chin

Lokalne media podają, że wydobycie ciała turystki z krateru wulkanu zajęło ratownikom blisko dwie godziny. Jej śmierć uznano za nieszczęśliwy wypadek. Ciało Huang Lihong zostało przetransportowane na Bali, skąd ma trafić z powrotem do Chin.

W sieci krąży zdjęcie turystki, która pozuje z uniesioną nogą i chmurami błękitnej siarki za plecami. Było to jej ostatnie zdjęcie.

Źródło artykułu:WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (483)