EgzotykaTwarzą w twarz ze śmiercią

Twarzą w twarz ze śmiercią

Twarzą w twarz ze śmiercią

Zainteresowanie tym, co ma związek ze śmiercią, przemocą i okrucieństwem zakorzenione jest głęboko w naturze człowieka. Widać to także podczas podróży - turyści chętnie wybierają się w miejsca związane ze śmiercią i ludzkimi tragediami. Przedstawiamy przykłady najpopularniejszych miejsc, w których granica między lekcją historii, a niezdrową fascynacją jest bardzo cienka.

1 / 8

Plastinarium, Niemcy

Obraz
© AFP

Plastinarium w niemieckim Guben to kombinacja warsztatu anatomicznego i muzeum. Jego twórcą jest dr Gunther von Hagens - lekarz, patomorfolog i specjalista od anatomii, który opracował nowatorską metodę preparowania ludzkich ciał, zwaną plastynacją. Chętni mogą nawet stać się naocznymi świadkami jego działalności. Ciekawostką jest, że pięć lat temu Hagens próbował wykupić w Sieniawie Żarskiej (woj. lubuskie) tereny nieczynnych obiektów przemysłowych, aby urządzić tam polski oddział Plastinarium.

2 / 8

Wyspa Ramree, Birma

Obraz
© AFP

Wyspa Ramree stanowi dom dla tysięcy słodkowodnych krokodyli, uchodzących za najbardziej krwiożercze na świecie. Tu także wspaniale czują się przenoszące malarię komary i jadowite skorpiony. Wydarzeniem bez precedensu był atak krokodyli na żołnierzy japońskich 19 lutego 1945 roku. Armia brytyjska zmusiła Japończyków do wycofania się na bagna, gdzie rzuciły się na nich z furią rozjuszone odgłosami strzelaniny krokodyle różańcowe. Po ataku gadów, których rozmiary dochodzą nawet do 5 metrów, z 1000 żołnierzy przy życiu zostało jedynie 20.

3 / 8

Diabelska Wyspa, Gujana Francuska

Obraz
© AFP

Już sama nazwa Isle du Diable wskazuje na wyjątkowo mroczny charakter tego miejsca. Wyspa znajduje się na Oceanie Atlantyckim, na północny-wschód od wybrzeża Gujany Francuskiej. Od 1852 do 1946 roku Francja używała jej jako kolonii karnej. Zarówno położenie, jak i panujący tu klimat sprawiały, że ucieczka z diabelskiego miejsca graniczyła z cudem. Zsyłano tu wyjątkowo niebezpiecznych i niewygodnych przestępców, z których większość nie przeżyła pobytu na wyspie.

4 / 8

World Trade Center, USA

Obraz
© AFP

11 września 2001 roku oczy całego świata zwrócone były na Stany Zjednoczone. W atakach terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie zginęło kilka tysięcy ludzi. Dwie wieże World Trade Center zawaliły się, grzebiąc pracowników, którzy nie zdążyli lub nie mogli się ewakuować, a także idących im z pomocą ratowników. Minęło już prawie 9 lat od tamtych wydarzeń, ale historia jest ciągle żywa. Tłumy turystów odwiedzają codziennie w Nowym Jorku ekspozycje upamiętniające 11 września. Niestety sprzedawane tuż obok buteleczki z gruzem z ruin pozostawiają raczej niesmak i każą się zastanowić, czy rzeczywiście chodzi o uczczenie pamięci ofiar, czy jednak o kolejną, przynoszącą zyski atrakcję.

5 / 8

Objazdowa wystawa "Body worlds"

Obraz
© AFP

„Body worlds”, czyli „Cielesne światy” to tytuł nietypowej wystawy, która od kilkunastu lat krąży po świecie. Około 28 milionów osób obejrzało już ekspozycję, która składa się z plastynatów ludzkich i zwierzęcych. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był niemiecki lekarz Gunther von Hagens, twórca wspomnianego wcześniej Plastinarium. Wystawy wzbudzają ogromne kontrowersje, zwolennicy uważają je za pouczające, przeciwnicy za niemoralne. Próby zorganizowania „Body worlds” w Polsce napotykały na wielkie trudności i sprzeciwy.

6 / 8

Tunele Cu Chi, Wietnam

Obraz
© AFP

Wycieczka do okręgu Cu Chi, obejmująca zwiedzanie rozległych tuneli i podziemnych pomieszczeń używanych przez Vietkong podczas Wojny Wietnamskiej, to stały punkt każdej wycieczki objazdowej po Wietnamie i Kambodży. Było to prawdziwe podziemne miasto, w którym znajdowały się również sale szpitalne i sztabowe. Podziemnym labiryntem można było dotrzeć aż do Kambodży. Nietypowy park pamięci został stworzony ku czci tysięcy ofiar, które straciły życie w tunelach Cu Chi - obszar ten był narażony na największe bombardowania.

7 / 8

Nowy Orlean, USA

Obraz
© AFP

Ze względu na położenie pod poziomem morza Nowy Orlean jest szczególnie narażony na powodzie. W wyniku tej największej, wywołanej huraganem Katrina 5 lat temu - na przełomie sierpnia i września 2005 r. - zginęło ponad 1000 osób. Ludność miasta zmniejszyła się z około pół miliona do 269 tysięcy, ponieważ prawie połowa wówczas ewakuowanych nie wróciła do domu. Skutki katastrofy widoczne są do dziś i ściągają do Nowego Orleanu turystów, którzy chcą zobaczyć efekty działalności huraganu.

8 / 8

Czarnobyl, Ukraina

Obraz
© http://www.flickr.com/photos/pedromourapinheiro/2280717789/sizes/l/

Wyjazd do miejsca największej kata­­strofy w dziejach energetyki jądrowej nie jest już od dawna ani igraniem ze śmiercią, ani partyzanckim wyczynem, ale wciąż ma posmak odkryw­czej wyprawy w miejsce jak z niepokojącego snu. Jeżeli ktoś spodziewa się spektakularnych, opuszczonych blokowisk i cyberpunkowego dreszczyku, będzie zawiedziony. Jest tu trochę opuszczonych domów przy głównej ulicy, kilku żołnierzy, czynny sklep monopolowy i wszechobecny, rozpasany las.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)