Tykająca bomba przypomniała o swoim istnieniu. Niektóre linie zawieszają loty
Międzynarodowy port lotniczy w Meksyku poinformował we wtorek 27 lutego br., że niektóre linie lotnicze decydują się na odwoływanie swoich lotów. Powodem jest zauważenie wzmożonej aktywności wulkanu Popocatepetl.
Popocatepetl to czynny stratowulkan na Wyżynie Meksykańskiej, w Kordylierze Wulkanicznej. Jednocześnie jeden z najbardziej aktywnych w kraju, który regularnie wyrzuca z siebie chmury popiołu i gazów. Znajduje się ok. 70 km na południowy wschód od stolicy kraju. W ostatnich dniach jego zwiększona aktywność wpłynęła na funkcjonowanie, oddalonego o ok. 80 km portu lotniczego.
Tykająca bomba przypomniała o swoim istnieniu
Rząd Meksyku ogłosił tzw. żółty alert w związku ze wzmożoną aktywnością pobliskiego wulkanu. Jednocześnie władze ostrzegły, że chmura pyłu przemieszcza się z północnego zachodu i może sprowadzić popiół nad stolicę kraju.
Ponadto rząd zaznaczył, aby nie przebywać w odległości mniejszej niż 12 km od krateru wulkanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka o życiu w cieniu wulkanu. "Wszyscy są zafascynowani"
Linie lotnicze odwołują loty
Wzmożona aktywność wulkanu Popocatepetl wprowadziła spore zamieszanie w lotnictwie. Międzynarodowy port lotniczy w Meksyku odwołał we wtorek ponad 20 lotów. Jednym z przewoźników, którzy nie zrealizowali swoich rejsów był Aeromexico, który podkreślił, że priorytetem jest dla niego bezpieczeństwo pasażerów oraz załogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Popocatepetl volcano spews steam and ash that could reach Mexico City
"Wyspecjalizowane zespoły i kierownictwo pozostają w pogotowiu i oceniają warunki pyłu" - poinformowało lotnisko. Pracownicy wystosowali także prośbę do podróżnych, aby ci na bieżąco sprawdzali komunikaty, dotyczące aktualnej sytuacji i ich lotów.
Źródło: PAP/Associated Press/WION