Upodobali sobie Polskę. Turyści z dwóch krajów szczególnie liczni nad Bałtykiem
Nasze wybrzeże upodobali sobie nie tylko Polacy. W tegorocznym sezonie wakacyjnym zagraniczni goście licznie przybywali nad Bałtyk. Szczególnie często można było usłyszeć turystów z dwóch krajów.
Polska stale umacnia swoją pozycję na mapie atrakcyjnych turystycznie kierunków. Od stycznia do czerwca br. turyści zagraniczni nocowali u nas 8,6 mln razy, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do 7,7 mln rok wcześniej. Według danych GUS tylko w samym czerwcu liczba turystów zagranicznych wzrosła o blisko 111 tys. - wyniosła 813,5 tys., podczas gdy rok wcześniej było to 702,9 tys. To przyrost o blisko 16 proc.
- Jeśli chodzi o turystów zagranicznych, widoczny wzrost to efekt kilku czynników: poprawiającej się infrastruktury turystycznej, dobrze rozwiniętej bazy noclegowej, a także wizerunku Polski jako bezpiecznego i różnorodnego kraju w Europie. Turyści z zagranicy coraz częściej szukają autentycznych doświadczeń - lokalnej kuchni, przyrody i tradycji, a Polska odpowiada na te oczekiwania - powiedział w rozmowie z WP Karol Wiak, ekspert z Nocowanie.pl.
Zagraniczni turyści nad Bałtykiem
W sezonie wakacyjnym na polskim wybrzeżu szczególnie licznie meldowali się, oprócz turystów krajowych, podróżni z dwóch krajów. Mowa o Niemcach i Czechach.
Choć urlop w Polsce uzależniony jest przede wszystkim od pogody, jak się okazuje, to mniej przeszkadza turystom zagranicznym niż naszym rodakom.
- Turystyka w Polsce uzależniona jest od pewnej kapryśnej damy, jaką jest pogoda. Możemy mieć świetną infrastrukturę, fantastyczne eventy i najpiękniejsze plaże, ale bez sprzyjającej aury trudno będzie mówić o pełnym sukcesie. W tym roku mieliśmy świetny sierpień i bardzo trudny lipiec - przyznaje Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Dodaje jednocześnie, że kapryśna aura jest większym problemem dla krajowych turystów niż zagranicznych. Ci drudzy zwykle planują wypoczynek nad Bałtykiem z dużym wyprzedzeniem, a poza plażowaniem lubią spędzać czas w hotelach, które oferują SPA i atrakcje dla dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Można sporo zaoszczędzić. "Kwoty nawet o połowę mniejsze"
Niemcy chętnie odwiedzają polskie miejscowości
Nie jest zaskoczeniem, że nasi zachodni sąsiedzi w sezonie wakacyjnym chętnie odwiedzają polski Bałtyk. - Niemcy wciąż pozostają naszym głównym klientem turystycznym, który docenia uroki Bałtyku i nasi hotelarze przyznają, że mają gości, którzy co roku wracają na tydzień i jest to ich lipcowa czy sierpniowa rutyna. Pogoda mniej wpływa na plany turystów z zagranicy, bo oni zwykle wiedzą, czego się spodziewać po danym kraju i tak, jak jedzie się do Hiszpanii po upał, tak do Polski po chłodniejsze wakacje - dodaje Hanna Mojsiuk.
Wśród miejscowości, które Niemcy odwiedzają najczęściej, wymienia się te zlokalizowane bliżej zachodniej granicy. Na czele są takie miasta jak Świnoujście, Międzyzdroje, Mielno oraz Kołobrzeg.
Czesi chętnie wypoczywają nad Bałtykiem
Do nadbałtyckich miejscowości licznie przyjeżdżają nie tylko Niemcy, ale i Czesi. Wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Czeskich Biur Podróży Jan Papeż powiedział PAP, że kończący się sezon letni może być rekordowy pod względem liczby czeskich turystów odwiedzających Polskę. - Dokładne liczby poznamy jesienią, ale już teraz Polska, obok Albanii, cieszy się największym wzrostem zainteresowania - ocenił Papeż.
Według danych Polskiej Organizacji Turystycznej w 2024 r. Polskę odwiedziło około 410 tys. Czechów. Tegoroczny sezon może być lepszy m.in. dzięki uruchomieniu nowego połączenia kolejowego z Pragi do Trójmiasta.
- Zrobiliście to szybciej niż Słowacja i Węgry. Dzięki temu pojechali do was ci, którzy w inny sposób by do Polski nie trafili, a tak mogli stwierdzić, że jest tam dobrze - powiedział Papeż. Wiceprzewodniczący stwierdził ponadto, że czescy turyści wyróżniają się tym, że lubią wracać do miejsc, które znają i w których dobrze się czują.
- Czeski turysta jest nieco inny niż niemiecki czy skandynawski. Niemcy preferują wynajem hoteli i głównie to właśnie w pięciogwiazdkowych nadbałtyckich resortach można spotkać turystów z tego kraju - przyznaje Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. - Czesi za to chętniej wynajmują apartamenty i samodzielnie organizują sobie czas nad Bałtykiem czy w okolicznych miejscowościach - dodał.
Choć nasz kraj zachwyca Czechów, jest jednak coś, co ich zdaniem polscy przedsiębiorcy z branży turystycznej mogliby jeszcze poprawić. Według Papeża hotelarze koncentrują się na własnym obiekcie i turystom często brakuje informacji o tym, co można robić w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu. - To mogłoby wpłynąć na przedłużenie pobytu - ocenił.
Źródło: WP/PAP