Trwa ładowanie...

Urbanista z Danii skrytykował Katowice. "Radzieckie przejścia podziemne"

Mikael Colville-Andersen odwiedził Katowice z powodu Światowego Forum Miejskiego. Jak zrelacjonował w mediach społecznościowych, miasto nie zrobiło na nim dobrego wrażenia. "Amerykańskie drogi, szalone labirynty chodników, głupie nowe/stare budynki" - wyliczał w jednym ze swoich postów na Twitterze.

Katowice Katowice Źródło: Adobe Stock, fot: Daniel Jędzura
d151aiu
d151aiu

Mikael Colville-Andersen jest urbanistą i ekspertem ds. mobilności w mieście oraz dyrektorem naczelnym Copenhagenize Design Company. Współpracuje z miastami i rządami na całym świecie, szkoląc je w byciu bardziej przyjaznym dla rowerzystów.

Kilka dni temu przyleciał do Katowic, aby wziąć udział w Światowym Forum Miejskim. Niestety, podróż od momentu wylądowania w Polsce, raczej nie przebiegała zgodnie z jego oczekiwaniami.

Z lotniska tylko taksówką i konferencja jak w 1999

Pierwsza kwestią, którą Duńczyk poruszył w mediach społecznościowych, był dojazd z lotniska w Pyrzowicach do Katowic. Wylądował w nocy, więc do miasta musiał dojechać taksówką. Jak napisał, za 30-minutową trasę zapłacił 260 zł, a w ciągu ośmiu godzin pobytu w stolic woj. śląskiego, spędził w samochodzie więcej czasu niż przez ostatnie pięć lat w Kopenhadze. "Chaos" - podsumował.

Urbanista skrytykował również samą konferencję, m.in. dlatego, że na otwarciu przemawiali głównie politycy. "Polscy organizatorzy trzymają się starego scenariusza konferencji z piękną moderatorką, która ma zwracać uwagę mężczyzn w garniturach. Jakby to był rok 1999. Jezu" - napisał na Twitterze.

Urbanista skrytykował Katowice

Później Colville-Andersen postanowił pójść na spacer w centrum Katowic. Po tym jak wszedł na cokół Pomnika Powstańców Śląskich i rozejrzał się dookoła, otoczenie zdecydowanie mu nie spodobało.

"Chcę napić się z osobą, która umieściła WUF (Światowe Forum Miejskie - przyp. red.) w jednym z najbardziej dystopijnych miejskich krajobrazów w Europie. Ktoś musiał mieć dobre poczucie humoru. Radzieckie przejścia podziemne, amerykańskie drogi, szalone labirynty chodników, głupie nowe/stare budynki. Ja stawiam!" - podsumował Duńczyk.

d151aiu

Jak się okazało, zdecydowanie bardziej spodobała mu się Dąbrowa Górnicza. "Nie ma centrum miasta, więc je projektują. Wykorzystują cały dobry urbanizm, jaki mogą znaleźć. To inspirujące spotkać niesamowitych ludzi z nowoczesnymi wizjami" - zaznaczył.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Ogromny problem na Mazurach. "To jest najgorsze, z czym się spotykamy"

d151aiu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d151aiu