W Brazylii rozpoczął się karnawał. Weźmie w nim udział 46 mln osób
Po dwóch latach surowych ograniczeń spowodowanych pandemią COVID-19 brazylijski karnawał wrócił w pełnej krasie. Podczas dwóch pierwszych dniach słynnego karnawału brazylijskiego wyłączono ze zwykłego ruchu główne ulice Rio de Janeiro, Sao Paulo i wielu innych miast.
Zamknięte ulice na pięć dni zmieniają się w "sambodromy" wypełnione tanecznymi korowodami. Warto przypomnieć, że karnawał jest największym świętem ludowym w Brazylii, obchodzonym na cztery dni przed Środą Popielcową, która wyznacza początek wielkiego postu.
Karnawał będzie oglądało na żywo ponad 40 mln widzów
Jak informują lokalne media, tym razem w brazylijskim karnawale, podczas którego jedną z największych atrakcji są popisy słynnych szkół samby (których w całym kraju są setki), weźmie udział 46 mln osób łącznie z setkami tysięcy zagranicznych turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Tak zmieniły się Chiny. "30 lat temu to był biedny kraj"
W Rio de Janeiro fantastycznie ozdobione, gigantyczne karoce z tancerkami przemierzają 700 metrów sambodromu po obu stronach, którego jest 74 tys. płatnych miejsc dla publiczności. Tym razem, jak podały brazylijskie media, wszystkie miejsca zostały wykupione już przed rozpoczęciem brazylijskiego karnawału.
Każda ze szkół samby, rywalizujących między sobą o wysokie nagrody, składa się z około 3,5 tys. członków — tancerzy, tancerek oraz muzyków.
Brazylia liczy na ogromne przychody
W tym roku, według brazylijskiego ministerstwa turystyki, karnawał ma przynieść gospodarzom ponad 1,5 mld dolarów (ok. 6,6 mld złotych) czystego dochodu. Co ciekawe, w 2020 roku — ostatnim przed pandemią koronawirusa — dochód ten wyniósł 1,6 mld dolarów.