W Japonii wszyscy o nim mówią. Wrócił po komórkę na Fudżi

W Japonii głośno o turyście, którego służby ratownicze musiały dwukrotnie ratować na górze Fudżi. Powodem drugiej akcji była... zgubiona komórka.

W Japonii wszyscy o nim mówią. Wrócił po komórkę na FudżiWidok na górę Fudżi zachwyca
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Pakpoom Phummee
Ilona Raczyńska
SKOMENTUJ

Japońskie służby ratownicze miały nietypowe zadanie, gdy w ciągu jednego tygodnia dwukrotnie musiały zwozić z góry Fudżi tego samego turystę z Chin. Jak poinformował dziennik "Guardian", za drugim razem mężczyzna wrócił na szlak, by odzyskać zgubiony telefon komórkowy. Japończycy są oburzeni.

Absurd na Fudżi

W sobotę 26 kwietnia ratownicy zostali wezwani do turysty, który miał problemy z pokonaniem trasy. - Podejrzewano, że cierpi na chorobę wysokościową, dlatego został przewieziony do szpitala – poinformował lokalne media rzecznik policji. Dopiero po jego zwiezieniu na dół okazało się, że to ten sam 27-letni student z Chin, który cztery dni wcześniej został ewakuowany helikopterem.

Według doniesień medialnych, turysta wrócił na górę, by odzyskać telefon i inny sprzęt pozostawiony podczas pierwszej akcji ratunkowej. Japończycy komentują, że jego zachowanie było mocno nieodpowiedzialne. Co ważne, nie wiadomo, czy chiński student odzyskał swój telefon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzeka ludzi w stolicy. Polacy zdradzili, z czego są dumni

Wspinaczka na Fudżi poza sezonem

Władze ostrzegają wspinaczy, by unikali wędrówek poza sezonem, który trwa jedynie w lipcu i sierpniu. Warunki na Fudżi mogą być zdradliwe, a góra przez większość roku jest pokryta śniegiem.

Fudżi, będąca wulkanem, który ostatni raz wybuchł ponad 300 lat temu, jest popularnym celem turystycznym. Wiele osób decyduje się na nocne wejścia, by podziwiać wschód słońca ze szczytu.

Aby ograniczyć tłok, od najbliższego lata wstęp na cztery główne szlaki będzie płatny i wyniesie ok. 30 dolarów od osoby.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów