Wakacje 2020. Włosi zaostrzają przepisy. 400 euro za brak maseczki
Planujecie podróż do Włoch? Pamiętajcie, że obowiązują tam bardziej rygorystyczne przepisy sanitarne niż w Polsce. Rząd Italii zaostrzył obostrzenia z powodu ponownego wzrostu przypadków zakażeń na koronawirusa i lekceważenia zasad – głównie przez młodych ludzi.
400 euro. Tyle wynosi kara za załamanie nakazu dotyczącego noszenia maseczek. Zarówno mieszkańcy Włoch, jak i turyści mają obowiązek zakładania ich między godziną 18:00 a 6:00 we wszystkich miejscach na otwartej przestrzeni, w których utrudnione jest zachowywanie dystansu społecznego. Mowa m.in. o placach, ulicach, promenadach czy miejsc w rejonach barów.
To nie koniec obostrzeń, które wprowadził rząd tego kraju w sierpniu. Rada Ministrów podjęła również decyzję, że do odwołania mają zostać zamknięte kluby i sale taneczne, co oczywiście wywołało wściekłość właścicieli lokali. Zapowiedzieli, że zaskarżą decyzję i będą domagać się uchylenia sprawy przez sąd administracyjny. Osoby, do których należą kluby, uważają, że nie są odpowiedzialni za zakażenia w miejscach, w których organizowane są imprezy.
Włochy - rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem
Ponowne surowe podejście rządu do kwestii obostrzeń jest wynikiem coraz większej liczby osób zarażonych na koronawirusa. Władze Italii uważają, że za taki stan rzeczy ponoszą odpowiedzialność właśnie m.in. właściciele klubów.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało, że inspektorzy oraz siły porządkowe będą przeprowadzać niezapowiedziane i szczegółowe kontrole dotyczące przestrzegania obostrzeń. Jeśli załapią kogoś bez maseczki w zatłoczonym miejscu i w godzinach wieczornych, nie będą się patyczkować. Olbrzymich kar muszą się również spodziewać osoby organizujące nielegalne imprezy.
Źródło: TVN24