Wakacje jak z koszmaru. Biuro podróży wypłaci turystom odszkodowanie
Grupa ponad 80 klientów biura podróży złożyła pozew przeciwko touroperatorowi, który zafundował im wakacje all inclusive z piekła rodem. Teraz pozwane biuro podróży musi wypłacić równowartość ponad 1,25 mln zł.
25.05.2022 | aktual.: 25.05.2022 09:16
Sytuacja, którą opisał portal "Independent" miała miejsce w 2019 r. 89 klientów - którzy od maja do września tego roku korzystali z usług czterogwiazdkowego hotelu Village Resort na Lanzarote - odnalazło się w internecie i wspólnie postanowili złożyć pozew ze względu na rażąco złe warunki oraz fatalny poziom higieny w obiekcie.
Brak higieny w obiekcie i zatrucie pokarmowe
Goście skarżyli się m.in. na niedogotowane jedzenie, wielokrotne wykorzystywanie niezjedzonych posiłków, psy biegające po stołówce, robaki w mleku, brudną wodę w basenie oraz pływające tam odchody. W obiekcie miał również roznosić się nieprzyjemny zapach kanalizacji.
Na domiar złego 89 hotelowych gości dostało ostrego zatrucia pokarmowego, które objawiało się biegunką, bólami brzucha oraz wysoką temperaturą. Sprawa została skierowana do sądu w Londynie. Biuro podróży nie zgodziło się oskarżeniami klientów, ale zaproponowało ugody, na które przystały 83 osoby.
Czytaj także: Długi weekend w czerwcu. Tam wybierają się Polacy
Biuro podróży wypłaci równowartość ponad 1 mln zł
Łącznie mają otrzymać 232 tys. funtów, czyli ok. 1,25 mln zł odszkodowania w zamian za odstąpienie od pozwu. Pozostałych czeka dalsza walka o zadośćuczynienie. Będą jednak musieli udowodnić, że zatrucie pokarmowe, którego doświadczyli, spotkało ich z winy hotelu.
- Ci ludzie muszą udowodnić, że jedzenie i napoje, które spożywali podczas swoich wakacji, nie miały wystarczająco wysokiej jakości i przyczyniły się do ich zatrucia. Problemy gastryczne są dość powszechne podczas zagranicznych podróży. Potencjalne powody mogą być różne: zbyt wysokie temperatury, za dużo słońca, zmiany w diecie, braki w higienie osobistej albo inne schorzenia - mówił w rozmowie z mediami Samuel McNeill, prawnik reprezentujący biuro podróży TUI.
Źródło: "Independent"