Wakacje pod namiotem w Polsce. Dokąd warto się wybrać?

Jeszcze nie tak dawno temu wakacje spędzane pod namiotem były jedną z najpopularniejszych i najtańszych opcji wypoczynku, więc nikogo nie dziwiły. Rodzinne rozbijanie "domu" pod gołym niebem, budzące promienie wschodzącego słońca, rześkie powietrze, śpiewające ptaki… Czy można chcieć czegoś więcej?

Tę sielankę nie raz mogły przerwać oczywiście nieproszone owady wkradające się do namiotu, którym niekoniecznie podobali się nowi przybysze śpiący na ich terenie, gorszy dostęp do infrastruktury sanitarnej czy brak suto zastawionego stołu z przysmakami. Ale i z tym można było sobie poradzić.

Współcześnie wyprawa pod namiot bywa czasem uznawana za mały obóz przetrwania, który jednych ekscytuje, a innych trochę przeraża. Dzięki zróżnicowanym ofertom noclegów w Polsce każdy turysta powinien jednak znaleźć opcję dostosowaną do swoich potrzeb i zasobności portfela. 

Dla tych, którzy wolą namiot od hotelu lub chcieliby chociaż raz spróbować tej niecodziennej formy noclegu, przygotowaliśmy kilka propozycji miejsc wartych odwiedzenia. Pamiętajmy, że rozbijanie namiotu na dowolnym terenie jest niedozwolone, a legalne pole namiotowe powinno mieć dostępy m.in. do ujęcia wody pitnej, umywalki i toalety czy pojemników na śmieci. I co oczywiste: przed wyprawą zawsze sprawdzajmy prognozę pogody. 

Popularnością wśród miłośników spania pod gołym niebem cieszą się nadmorskie miejscowości. Znajdziemy tam takie kempingi jak np. Pole Namiotowe Sielski Hel, Horyzont we Władysławowie, Molo Surf SPOT w Jastarni, U Gienia w Gąskach, Camping Morski 21 w Łebie, Pod Brzozami w Ustroniu Morskim.

Inne popularne miejscowości oferujące noclegi pod namiotem nad morzem to m.in. Mielno, Ustka, Krynica Morska, Chałupy, Dziwnówek, Dębki, Jantar.

Ceny tego typu noclegów zaczynają się już od. 25 zł. Często pobierane są też dodatkowe opłaty, na przykład za korzystanie z energii elektrycznej, prysznica czy parkowanie samochodu.

Pod namiot można wybrać się także w góry – Bieszczady, Pieniny, Tatry czy Sudety. Do znanych ośrodków należą m.in. Camp 66 w Ściegnach koło Karpacza, Camping Polana Sosny nad Dunajcem w Niedzicy, Camping Górna Wetlinka czy Camping Brandysówka w Dolinie Będkowskiej.

Warto skorzystać też z trwającej od ubiegłego roku akcji Lasów Państwowych "Zanocuj w lesie".

Co ważne, możliwość bezpłatnego noclegu w lesie nie oznacza, że w każdym miejscu możemy legalnie rozbić namiot. W ramach programu wyznaczono bowiem specjalne obszary w poszczególnych nadleśnictwach. Ich rozmieszczenie można sprawdzić na mapie na stronie internetowej Banku Danych o Lasach – bdl.lasy.gov.pl.

Nocując nie dłużej niż dwie noce z rzędu na wyznaczonym obszarze i w grupie nie większej niż dziewięcioosobowa, nie ma wymogu wcześniejszego zgłaszania pobytu. Jeśli jednak planujemy dłuższy nocleg lub w większej grupie, musimy wysłać e-maila do odpowiedniego nadleśnictwa z prośbą o pozwolenie.

Trzeba też pamiętać, że podczas rozbijania namiotu nie można uszkodzić runa leśnego ani rozgarniać ściółki.

–Biwakujący powinien przywrócić miejsce noclegu do stanu wyjściowego, przede wszystkim posprzątać po sobie – zgodnie z zasadą "leave no trace" (nie zostawiaj po sobie śladów). Należy stosować się do ogólnych zasad poruszania się po lasach, pamiętając m.in. o zakazie korzystania z otwartego ognia poza miejscami do tego wyznaczonymi, czy zakazie wjazdu do lasu pojazdami silnikowymi – mówił nam jeszcze przed rozpoczęciem akcji "Zanocuj w lesie" Maciej Pawłowski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie.

Niezależnie, czy spędzamy noc na specjalnym kempingu, czy na wyznaczonym terenie w lesie, pamiętajmy, że to my jesteśmy gośćmi, a nie żyjące tam na co dzień zwierzęta i rośliny.