Wakacje w Tunezji. Tego nie rób pod żadnym pozorem
Tunezja znajduje się wśród najpopularniejszych kierunków wybieranych na letni wypoczynek 2024, kusząc cenami i gwarantowaną pogodą. Wyruszając do tego afrykańskiego kraju, trzeba jednak uważać, szczególnie podczas wykonywania zdjęć. Czego nie wolno tam robić?
28 maja br. media obiegła wiadomość, że Polak trafił do więzienia w Tunezji. Student z Łodzi, Daniel Dembowski, wyjechał na wczasy z biurem podróży, ale podczas pobytu wybrał się indywidualnie na samotną wycieczkę do Tunisu. Podczas zwiedzania natknął się na demonstrację. Miał wówczas wyjąć telefon i zrobić kilka zdjęć, co zauważyli policjanci.
Funkcjonariusze przejrzeli zawartość telefonu mężczyzny i stwierdzili, że zrobił zdjęcia m.in. manifestantów oraz policjantów, a także budynku, którego fotografowanie jest zabronione. To wystarczyło, by trafił do aresztu.
Przed wyruszeniem w zagraniczną podróż, szczególnie poza Europę, koniecznie trzeba sprawdzić komunikaty na stronie MSZ dotyczące kraju, do którego się wybieramy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka na Sycylii zdradza, ile wydaje się na życie na włoskiej wyspie
Tunezja - ostrzeżenie MSZ
Przed wyjazdem należy także zarejestrować się w systemie Odyseusz. W przypadku wystąpienia nadzwyczajnych sytuacji podczas pobytu za granicą, będzie to najłatwiejsza droga kontaktu z MSZ.
Co na rządowej stronie przeczytamy na temat Tunezji? Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże, które nie są konieczne, do następujących regionów Tunezji: Sahara i regiony pustynne przy granicy z Algierią i Libią z wyłączeniem szlaków turystycznych, a także tereny górzyste w środkowo-zachodniej części kraju (góry Orbata, Selloum, Semema, Chambi i Mghila).
Wymienione miejsca mogą być terenem działań służb do walki z terroryzmem i przemytnikami.
Czytaj także: Hit na urlop. Ponad 100 procent więcej turystów z Polski
Dla pozostałej części terytorium Tunezji, czyli terenów na których przebywają turyści z Polski, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności.
Czytaj także: Poleciałam na wyspę w Afryce. Można szybko się zakochać
Bardzo istotna jest informacja, że od 2015 r. w Tunezji obowiązuje stan wyjątkowy. "Jedną z jego konsekwencji jest zakaz fotografowania obiektów wojskowych i rządowych. Nie należy również fotografować przedstawicieli służb bezpieczeństwa (policji, wojska itd.)" - czytamy na stronie gov.pl.
MSZ informuje, że wszelkie naruszenia ww. zakazów mogą skutkować aresztowaniem na minimum pięć dni. "W przypadku kontaktu z miejscowymi władzami należy się bezwzględnie stosować do wszelkich wydawanych poleceń" - dodaje ministerstwo.