Wąż pełzał po ulicy w Warszawie. "Uciekł lub został porzucony"
To był nietypowy spacer dla mieszkańca Warszawy. Podczas wieczornego spaceru natknął się na... węża. Wystraszył się, ale jednocześnie zareagował przytomnie i wezwał Ekopatrol Straży Miejskiej.
We wtorek 10 sierpnia wieczorem mieszkaniec ulicy Korkowej w Warszawie, podczas wieczornego spaceru, natknął się na węża. Na szczęście gad nie był duży i poruszał się bardzo powoli. Mężczyzna natychmiast wezwał Straż Miejską.
"Gdyby nie dobre serce i odwaga pewnego przechodnia, ten wieczorny spacer mógł się źle skończyć dla zbożowego węża albinosa. Mężczyzna zatroskał się o los 30-centymetrowego gada. Zabrał wychłodzonego wężyka do domu i wezwał Ekopatrol" - czytamy w poście SG na Twitterze.
Strażnicy z Ekopatrolu schwytali węża i zawieźli go do Centrum CITES w warszawskim zoo. Okazało się, że jest to niejadowity wąż zbożowy albinos, bardzo często spotykany w hodowlach. "Prawdopodobnie ten 30-centymetrowy maluch uciekł z hodowli lub został przez właściciela porzucony" - powiedział Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej.
Wąż zbożowy albinos
Wąż zbożowy albinos to jedna z najpopularniejszych i najbardziej upowszechnionych odmian węża zbożowego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jego cechą charakterystyczną są czerwone oczy oraz jasna skóra pozbawiona melaniny. Większość węży zbożowych albinosów ma na grzbiecie naprzemienne czerwone lub pomarańczowe łaty otoczone białą obwódką. W niektórych przypadkach wąż ten może mieć też kolor różowy. W pobliżu głowy może występować lekko żółtawa barwa.
Węże albinosy są powszechnie hodowane zarówno w Polsce, jak i za granicą. Można je także kupić w sklepach zoologicznych i terrarystycznych. Wąż jest aktywny głównie w dzień. Jest łagodny i ciekawski, szybko oswaja się z człowiekiem. Osiąga maksymalną długość do około 150 cm.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie/PAP