Wozem do Morskiego Oka? Trzeba liczyć się z wyższymi cenami
Tatry przyciągają latem wielu turystów, a bez wątpienia Morskie Oko jest jednym z najpopularniejszych celów wycieczek. Nadal - mimo licznych kontrowersji - sporo osób dojeżdża tam wozami, tzw. fasiągami. Jak się okazuje, ceny przejazdów wzrosły.
27.06.2022 08:12
Jak informuje "Gazeta Krakowska", za przejazd wozem konnym z Palenicy Białczańskiej (miejsce, gdzie rozpoczyna się szlak do Morskiego Oka) na Włosienicę trzeba zapłacić 70 zł. W zeszłym roku cena była o 20 zł niższa. Powrót na tej samej trasie to wydatek 50 zł (w tym przypadku podwyżka wyniosła 10 zł).
Warto podkreślić, że powyższe ceny obowiązują wszystkich turystów powyżej czwartego roku życia.
Prezes tłumaczy. "Nie mieliśmy wyjścia"
- Od sześciu lat nie zmienialiśmy cen za przejazdy. Teraz jednak, gdy wszystko wkoło podrożało, nie mieliśmy wyjścia. Tona zboża kosztowała 800 zł, a teraz 1,6 tys. zł. Samo paliwo jest po 8 zł za litr. Tymczasem my musimy dowozić konie autami na Palenicę Białczańską - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Stanisław Chowaniec, dotychczasowy prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka.
Jak tłumaczy, jeszcze kilka lat temu za konia płaciło się 12 tys. zł, a teraz to nawet 25 tys. zł.
Podwyżki w Tatrach
Turyści odwiedzający Tatry muszą liczyć się z wieloma podwyżkami. Od 1 marca 2022 roku w Tatrzańskim Parku Narodowym obowiązuje nowy cennik. Za bilet normalny trzeba zapłacić 8 zł, ulgowy 4 zł, a siedmiodniowy 40 zł (ulgowy 20 zł). Wcześniej bilet normalny kosztował 7 zł, a ulgowy 3,5 zł.
Zwolnieni z opłat za wstęp na teren TPN są m.in. mieszkańcy gmin położonych w granicach parku narodowego i gmin graniczących z parkiem narodowym, dzieci w wieku do 7 lat, posiadacze Karty Dużej Rodziny czy osoby udające się najkrótszą drogą do wyznaczonych miejsc kultu religijnego (do Kaplicy na Wiktorówkach szlakiem z Zazadniej, do Kaplicy Sióstr Albertynek i Kaplicy Braci Albertynów na Kalatówkach).
Źródło: "Gazeta Krakowska"