Trwa ładowanie...

Polak poleciał do Mołdawii. W recepcji zapytali go, czy ma broń

Wpadki językowe mogą zdarzyć się każdemu, nawet najlepszym. O zabawnej sytuacji, która miała miejsce w jednym z hoteli w Mołdawii, poinformował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych Paweł Marciocha, znany na Instagramie jako @gdziestybyl.

Mołdawia to kraj często pomijany przez turystów Mołdawia to kraj często pomijany przez turystów Źródło: Adobe Stock
d75nrbp
d75nrbp

Paweł to znany w wirtualnej przestrzeni podróżnik, który zebrał już pokaźną grupę fanów, liczącą ponad 84,5 tys. obserwatorów. Mężczyzna systematycznie dzieli się z internautami ciekawostkami oraz wskazówkami, dotyczącymi podróży po świecie. W czasie wypraw stara się jak najlepiej poznawać życie lokalnej ludności. Udało mu się już odwiedzić m.in. Chiny, Namibię, Wietnam, Gruzję, Meksyk, Nepal, Irak czy Jordanię.

Aktualnie przebywa w Mołdawii, dokładnie w południowej części tego kraju, w regionie Gagauzja.

Podzielił się swoją przygodą

"Śpię dziś w dziwnym miejscu" - napisał w swojej instagramowej relacji podróżnik. "Pani zapytała mnie na recepcji: a to pan mówił, że ma ze sobą broń?" - czytamy dalej. Takie pytanie zdziwiło podróżnika. Dopiero później wszystko okazało się jasne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagrała wyjątkowe zjawisko na niebie. "Ile ich jest!"

d75nrbp

W kolejnej części instagramowej relacji podróżnik wkleił zrzut ekranu fragmentu rozmowy ze swoim nauczycielem języka rosyjskiego. W istocie to właśnie w tym języku Paweł Marciocha prowadził dialog z recepcjonistką. Nauczyciel szybko wszystko wyjaśnił, tłumacząc, że "bron" to rosyjskie słowo oznaczające..."rezerwację" (przyp. red. bronirovaniye). O pomyłkę nie trudno szczególnie, kiedy wyrazy brzmią niemalże identycznie.

"A ja cały dzień o tym myślałem, o co chodzi. Najlepsze jest to, że dyskutowałem z tą panią: nieee, ja jestem bezpieczny człowiek, ja nie mam żadnej broni". Ale rezerwację miałem. (...) Podobno miałem to na lekcji - napisał mi mój nauczyciel - ale najwidoczniej nie zapamiętałem" - powiedział podróżnik w swoich instagramowych relacjach.

Źródło: Instagram @gdziestybyl
Podróżnik podzielił się swoją przygodą na Instagramie

Języki w Mołdawii

Warto pamiętać, że oficjalnym językiem urzędowym w Mołdawii jest rumuński. Lokalnie porozumieć można się także w innych językach, np. rosyjskim czy ukraińskim.

d75nrbp

A wam zdarzyły się jakieś zabawne wpadki językowe w podróży? Koniecznie dajcie nam o tym znać!

Źródło: Instagram @gdziestybyl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d75nrbp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d75nrbp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj