Wymowny napis w Dolomitach. Sprawca przesadził

We Włoszech wybuchła burza wokół zachowania pewnego wandala. Sprawca zamieścił na skale wymowny napis, uderzający w turystów. Obok aktu wandalizmu nie przeszły obojętnie władze regionu.

Dolomity przyciągają turystów (zdjęcie ilustracyjne)Dolomity przyciągają turystów (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  NGU

"Tourists go home" (Turyści jedźcie do domu) - taki napis pojawił się na skale w Dolomitach, w masywie górskim Tre Cime di Lavaredo (Trzy Szczyty Lavaredo) we włoskiej prowincji Belluno.

Sprawca przesadził

Jak podkreśla lokalny dziennik "Corriere delle Alpi", masyw ze szczytami na wysokości ok. 3 tys. m n.p.m. i schroniskami górskimi jest chętnie odwiedzany przez turystów z różnych części świata ze względu na dwa ślady pozostawione przez dinozaura, widoczne niedaleko ścieżki.

Ślady te odkryte zostały w 1992 r. i do dziś u wielu wywołują ogromne zdumienie. To właśnie obok nich paraolimpijczyk alpinista znalazł wykonany niezmywalnym pisakiem napis: "Tourists go home".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uwielbiane przez turystów miejsca. "Pełne atrakcji"

Czyn ten potępił przewodniczący władz regionu Wenecja Euganejska - Luca Zaia.

- Pierwszym, który powinien wrócić do domu, jest autor tego napisu, skoro myli wolność wyrażania opinii z okaleczaniem najpiękniejszych szczytów świata - oświadczył gubernator regionu. Zaia podkreślił, że oszpecony został "wspólny skarb, uznany za dziedzictwo ludzkości". Jak zauważył, pomazana została nie tylko "jakaś skała", ale "ważna pamiątka prehistoryczna".

- Taki wandalizm jest niezrozumiały - dodał lokalny polityk.

Zdania internautów podzielone

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie napisu, stanowiące dowód aktu wandalizmu. Internauci, komentujący zajście nie są jednak jednomyślni. "Pokazał poziom inteligencji", "Głupek do kwadratu", "To było niegrzeczne" - czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych. Są jednak i tacy, którzy popierają jego czym. "Miał rację", "Dobrze napisane" - twierdzą.

Źródło: PAP/Agenzia ANSA

Wybrane dla Ciebie
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem