Zabawiali się w samolocie. Podróżni nie mieli skrupułów
Para Brytyjczyków wywołała spory szok wśród podróżnych, lecących samolotem linii easyJet z Teneryfy do Bristolu w Wielkiej Brytanii. Kilka minut po starcie samolotu, parze zebrało się na igraszki. Nie umknęło to jednak oczom pozostałych pasażerów.
27.09.2024 | aktual.: 27.09.2024 12:29
Bradley Smith i Antonia Sullivan zostali złapani na gorącym uczynku, podczas próby dołączenia do mile-high club (nieformalny klub dla osób uprawiających seks na pokładzie samolotu). Do sytuacji doszło podczas powrotu z wakacji na słonecznej Teneryfie w Hiszpanii. Para wracała do Bristolu porannym lotem easyJet o 7 rano.
Zabawiali się na pokładzie samolotu
Niedługo po starcie Smith poprosił swoją dziewczynę, aby go "zadowoliła", po czym Sullivan przykryła jego kolana kilkoma płaszczami. Ich zachowanie zostało zauważone przez trzech zdegustowanych pasażerów, w tym ich sąsiada, którzy poinformowali załogę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Świadek siedzący obok zauważył, że para położyła kilka płaszczy na kolana. Także kobieta i jej nastoletnia córka, siedzące za parą, również widziały, co się dzieje - przekazała prokurator Maree Doyle sądowi magistrackiemu w Bristolu.
Sullivan utrzymywała przed personelem pokładowym, że tylko masowała nogę Smitha. Zostali jednak wyprowadzeni z samolotu przez menedżera easyJet i policję, którzy zabrali ich na dochodzenie karne. Oboje przyznali się do winy za wykonanie aktu seksualnego w miejscu publicznym.
Para otrzymała stosowną karę
- Nie mieliście szacunku dla uczuć innych pasażerów. Za wami siedziało dziecko, które mogło zobaczyć, co się dzieje. Kim myślicie, że jesteście i jakie prawo myślicie, że macie, aby zachowywać się w ten sposób na pełnym widoku ludzi na pokładzie? - skomentowała sędzia Lynne Matthews, nakładając na nich karę.
Smith został skazany na 300 godzin prac społecznych, a Sullivan na 270 godzin. Para została również zobowiązana do zapłacenia 100 funtów odszkodowania każdemu z trzech świadków.