Zamiast latać, jeżdżą pociągami. Pandemia zmusiła pilotów do zmiany pracy
Pandemia koronawirusa zmusiła rzesze osób do szukania pracy w innej branży. Z podobnym problemem mierzy się wielu pilotów samolotów, którzy z powodu częściowego uziemienia maszyn na całym świecie, stali się bezrobotni. Wzrosło za to zapotrzebowanie na maszynistów. Dlatego wielu z nich, zamiast latać, prowadzi pociągi.
27.05.2021 14:21
Ze względu na liczne ograniczenia w podróżach, sytuacja pilotów w dobie pandemii koronawirusa nie wygląda najlepiej. Jak poinformowała linia lotnicza Lufthansa, firma 4 maja wykonała 81 proc. lotów mniej niż tego samego dnia dwa lata temu. Poza tym większość z nich była lotami cargo, a nie pasażerskimi.
Ok. 30 proc. pilotów jest bezrobotnych z powodu pandemii
Jak szacuje europejski związek pilotów EPA, pracę straciło nawet 18 tys. z 56 tys. pracowników kokpitu, którzy byli zatrudnieni w Europie przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Z przeprowadzonej na początku 2021 r. ankiety wynikło, że zaledwie 43 proc. z nich nadal pracuje w zawodzie. 30 proc. z nich jest bezrobotnych, 17 proc. przebywa na urlopie, a 10 proc. podjęło się pracy w branży niezwiązanej z lotnictwem.
Piloci zatrudniają się jako maszyniści
Wielu pilotów znalazło ze swoimi umiejętnościami pracę w transporcie lądowym. Przewoźnicy kolejowi z Niemiec, Austrii i Szwajcarii jeszcze przed pandemią cierpieli z powodu braku maszynistów. Dziś zatrudniają pilotów. Coraz więcej pilotów zatrudnia się też w firmach transportowych z Hongkongu i Australii.
Jak podaje niemiecki portal Deutsche Welle, piloci samolotów postrzegani są jako dobrze wyszkoleni, odporni na stres i niezawodni. A tego właśnie oczekuje się od maszynistów. Do pracy w niemieckich kolejach DB zgłosiło się 1,5 tys. pilotów i innych pracowników lotniczych. Zatrudnienie znalazł tam ok. 280 z nich.