Zamienił Wrocław na wakacyjny raj. Komfortowy apartament w cenie polskiej kawalerki

W Polsce pracował jako prawnik w międzynarodowej kancelarii, miał stabilną karierę i poukładane życie. Dziś mieszka i pracuje w Bułgarii. Patryk Czerniawski prowadzi bloga Bułgaria Okiem Tubylca i opowiada, co skłoniło go do przeprowadzki oraz podpowiada innym, jak to zrobić.

W Bułgarii żyje się inaczej niż w PolsceW Bułgarii żyje się inaczej niż w Polsce
Źródło zdjęć: © Achiwum prywatne | Patryk Czerniawski
Magda Żelazowska
40

Magda Żelazowska: Kiedy zamieszkałeś w Bułgarii i co skłoniło cię do tej decyzji?

Patryk Czerniawski: Moja historia z Bułgarią zaczęła się kilka lat temu. Początkowo była to tylko wakacyjna ciekawość – chęć poznania nowego miejsca, ucieczki od codziennego biegu i złapania oddechu. Ale z każdym kolejnym pobytem zaczynałem myśleć o tym kraju, jak o potencjalnym nowym domu. I tak, krok po kroku, pojawiła się decyzja o przeprowadzce.

Skłoniła mnie do niej przede wszystkim potrzeba zmiany tempa życia. Bułgaria zachwyciła mnie nie tylko klimatem — mamy tu ponad 250 dni słońca w roku — ale też stylem życia: spokojniejszym, bardziej skupionym na relacjach, naturze i zwykłej codzienności. Ludzie są otwarci, gościnni, a ceny — zwłaszcza w porównaniu do Europy Zachodniej — nadal bardzo przystępne. Dodatkowo Bułgaria jest członkiem UE i NATO, co daje poczucie bezpieczeństwa prawnego i administracyjnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najtańsza riwiera w Europie. "Kierunek kochają wszyscy"

Czym polski prawnik zamierzał zająć się w Bułgarii?

Z czasem zacząłem coraz lepiej poznawać tutejszy rynek nieruchomości, dostrzegać jego ogromny potencjał i — co najważniejsze — zauważyłem, że wielu Polaków potrzebuje wsparcia na miejscu. Wtedy postanowiłem połączyć doświadczenie zawodowe z życiem tutaj. Dziś nie tylko mieszkam w Bułgarii, ale też pomagam innym bezpiecznie i świadomie stawiać tu swoje pierwsze kroki.

Patryk Czerniawski porzucił pracę prawnika we Wrocławiu i przeni
Patryk Czerniawski porzucił pracę prawnika we Wrocławiu i przeniósł się do Bułgarii © Archiwum prywatne | Patryk Czerniawski

Bułgaria to popularny cel urlopowy. A jak żyje się tam na co dzień z perspektywy Polaka?

Mieszkam w jednym z nadmorskich kurortów i muszę przyznać, że to zupełnie inne doświadczenie niż przyjazd na tygodniowy urlop. Codzienne życie w takim miejscu daje coś, co trudno znaleźć gdzie indziej — bliskość morza, czyste powietrze, więcej słońca i spokoju, zwłaszcza poza sezonem. 

Życie tutaj jest też po prostu wygodne. Mieszkania są często w nowoczesnych kompleksach z basenami, ochroną, placami zabaw, a przy tym koszty utrzymania są znacznie niższe niż w Polsce. Mamy dostęp do lokalnych sklepów, punktów usługowych, restauracji całorocznych. Dla wielu osób to miejsce idealne do pracy zdalnej — jest cicho, spokojnie, a klimat sprzyja efektywności.

Sporo Polaków decyduje się na zakup mieszkania za granicą gdzieś, gdzie jest ciepło. Dlaczego niektórzy wybierają właśnie Bułgarię?

Część z nich marzy o domu na wakacje, inni traktują zakup jako inwestycję, jeszcze inni myślą o przeprowadzce. W Bułgarii poza klimatem i stylem życia ważny jest dobry stosunek jakości do ceny - wciąż można kupić mieszkanie blisko plaży za kwotę, która w Polsce często nie wystarczy nawet na kawalerkę w średnim mieście (np. 30 tys. euro, tj. w przeliczeniu ok. 127 tys. zł). I to nie są "gołe ściany", ale często nieruchomości w zadbanych, atrakcyjnych kompleksach wakacyjnych — strzeżone osiedla z całodobową ochroną, basenami (często kilkoma), zjeżdżalniami dla dzieci, terenami zielonymi, kortami tenisowymi, a niekiedy nawet z własnymi minipolami golfowymi czy spa. Dla rodzin z dziećmi, par, osób starszych czy tych pracujących zdalnie to bardzo wygodne rozwiązanie.

  • Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym
  • Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym
  • Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym
  • Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym
[1/4] Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym Źródło zdjęć: Archiwum prywatne | Patryk Czerniawski

Takie mieszkania najlepiej kupować za gotówkę?

To jedna droga, ale w przeciwieństwie do wielu innych krajów Bułgaria oferuje możliwość zakupu mieszkania w systemie ratalnym, bez konieczności badania zdolności kredytowej. Daje to ogromną przewagę, zwłaszcza w czasach, gdy banki w Polsce często zaostrzają politykę kredytową. To sprawia, że proces zakupu jest dużo bardziej dostępny — także dla osób, które nie chcą lub nie mogą brać kredytu hipotecznego.

Skoro takie mieszkania są tanie, czy się na nich nie straci?

W Bułgarii ceny mieszkań sukcesywnie rosną, ale wciąż są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej. Co ważne, rynek najmu turystycznego tutaj również dobrze się rozwija, więc inwestycje często same na siebie zarabiają — zwłaszcza jeśli właściciel zdecyduje się na wynajem w sezonie, który trwa tu dłużej niż w Polsce.

Jak szukając mieszkania do kupienia nie wpaść w pułapki typowe dla cudzoziemców? Np. nietrafiony adres, przepłacenie, nieuczciwa transakcja.

Zakup nieruchomości za granicą to poważna decyzja, dlatego warto podejść do niej z dużą ostrożnością i dobrze wybrać, z kim się współpracuje. Jednym z największych zagrożeń są pseudopośrednicy, którzy działają głównie w mediach społecznościowych, bez zarejestrowanych firm, często nie mieszkają w Bułgarii i nie znają realiów lokalnego rynku. Zdarza się, że nie widzieli na żywo ani inwestycji, ani mieszkania, które "polecają", W rzeczywistości tylko przekazują dalej oferty dużych agencji, nie ponosząc za nic odpowiedzialności. 

Jeśli kupione mieszkanie chcemy później wynajmować turystom, warto pamiętać, że to, co podoba się nam, jako prywatnym właścicielom, niekoniecznie będzie atrakcyjne dla turystów. Apartamenty w kompleksach wakacyjnych z bogatą infrastrukturą, taką jak baseny, zjeżdżalnie, restauracje, place zabaw czy siłownie, cieszą się większym zainteresowaniem najemców niż mieszkania w zwykłych budynkach mieszkalnych. To wszystko wpływa na zysk z inwestycji.

Bułgaria to także wspaniałe zabytki architektury
Bułgaria to także wspaniałe zabytki architektury © Archiwum prywatne | Patryk Czerniawski

Czy chcąc zamieszkać w Bułgarii, lepiej mieć pracę zdalną czy miejscowy rynek pracy jest otwarty dla cudzoziemców, co potwierdza twoja historia?

Zdecydowanie najlepiej i najwygodniej jest mieć możliwość pracy zdalnej — to daje dużą niezależność i elastyczność. Bułgaria to kraj bardzo przyjazny dla tzw. cyfrowych nomadów i osób pracujących online: internet działa szybko i stabilnie, a styl życia pozwala naprawdę zwolnić tempo i cieszyć się codziennością. Sam znam wiele osób, które pracują zdalnie i mówią, że Bułgaria pozwala im na lepszy balans między życiem prywatnym a zawodowym niż gdziekolwiek wcześniej.

Ale jeśli ktoś nie ma takiej opcji, to nadal nie oznacza to, że przeprowadzka tutaj jest niemożliwa. Miejscowy rynek pracy jest w wielu branżach otwarty dla cudzoziemców, zwłaszcza w regionach turystycznych. Największe szanse na zatrudnienie mają osoby, które znają języki obce, przede wszystkim angielski, ale coraz częściej mile widziany jest też język polski — zwłaszcza tam, gdzie jest dużo turystów z Polski. Wiele osób znajduje pracę w branży gastronomicznej, hotelarskiej czy beauty, pracują jako jako menadżerowie restauracji, kucharze, kosmetyczki, fryzjerzy czy masażyści.

Warto jednak pamiętać, że średnie pensje w Bułgarii są niższe niż w Polsce, więc osoby myślące o pracy lokalnej powinny dobrze zaplanować swoją przeprowadzkę. Z drugiej strony — koszty życia, zwłaszcza poza dużymi miastami i kurortami, też są często niższe.

Urzekające widoki z miejscowości nad Morzem Czarnym
Kraj urzeka również oryginalną kuchnią © Archiwum prywatne | Patryk Czerniawski

Mieszkasz w Bułgarii od kilku lat. Czy ten kraj się nie nudzi?

Przeciwnie, mam poczucie, że wciąż ją odkrywam. To kraj, który na pierwszy rzut oka wydaje się typowo wakacyjny, ale kiedy się w niego zanurzyć głębiej, okazuje się niezwykle różnorodny i pełen niuansów.

Codzienne życie w kurorcie nad Morzem Czarnym to zupełnie inna rzeczywistość niż urlopowy pobyt. Z jednej strony mam dostęp do pięknych plaż, świeżego powietrza i spokojnych poranków z kawą na balkonie z widokiem na morze, z drugiej – toczy się tu zwyczajne życie: zakupy na lokalnym bazarku, rozmowy z sąsiadami, szkoła językowa, codzienne obowiązki. Ale to wszystko dzieje się w otoczeniu, które sprzyja życiowemu balansowi – jest luz, jest słońce, są uśmiechnięci ludzie.

Dla mnie Bułgaria nie jest tylko przystankiem – to styl życia, który po prostu mi odpowiada. Kiedy tylko mam ochotę na odmianę, wsiadam w samochód i po kilku godzinach jestem w górach, w otoczeniu śniegu, mineralnych źródeł i górskiej ciszy. To też jest część tej mojej bułgarskiej codzienności.

Wybrane dla Ciebie

Nocna prohibicja na czas wakacji. "Zobaczymy, jaka będzie reakcja turystów"
Nocna prohibicja na czas wakacji. "Zobaczymy, jaka będzie reakcja turystów"
Nowe opłaty dla turystów. Wejdą w życie już 1 lipca
Nowe opłaty dla turystów. Wejdą w życie już 1 lipca
Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa
Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa
Czy hotelowe szampony są bezpieczne? Ekspertka radzi, na co zwrócić uwagę
Czy hotelowe szampony są bezpieczne? Ekspertka radzi, na co zwrócić uwagę
Korki i pełne parkingi. Polacy szturmują jedno miejsce w Tatrach
Korki i pełne parkingi. Polacy szturmują jedno miejsce w Tatrach
Zjedli śniadanie w Disneylandzie. Gdy otrzymali rachunek zaniemówili
Zjedli śniadanie w Disneylandzie. Gdy otrzymali rachunek zaniemówili
Turystom puszczają hamulce. Chaos i bójki w popularnym kurorcie
Turystom puszczają hamulce. Chaos i bójki w popularnym kurorcie
Panika wśród turystów. Przez przepowiednię boją się wyjeżdżać
Panika wśród turystów. Przez przepowiednię boją się wyjeżdżać
Zaskakujące miasto w Europie. Bilety za mniej niż obiad w Warszawie
Zaskakujące miasto w Europie. Bilety za mniej niż obiad w Warszawie
Huragan uderzył w Meksyk. "Mam 64 lata i nigdy czegoś takiego nie widziałem"
Huragan uderzył w Meksyk. "Mam 64 lata i nigdy czegoś takiego nie widziałem"
Wyjątkowe wydarzenie nad Wisłą. Wstęp darmowy
Wyjątkowe wydarzenie nad Wisłą. Wstęp darmowy
Czyha na urlopowiczów. "Nie krzycz. To nie pomoże. Ona nie zna litości"
Czyha na urlopowiczów. "Nie krzycz. To nie pomoże. Ona nie zna litości"