Trwa ładowanie...

Zapłacili prawie 60 tys. zł za czterogwiazdkowy hotel. Znaleźli w nim karaluchy i nie tylko

Tim i Becky Hill zabrali trójkę swoich dzieci na wakacje na Dominikanę. Zdecydowali się na czterogwiazdkowy hotel, w którym mieli wypoczywać i cieszyć się luksusem. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Na miejscu zastali koszmar.

Zapłacili prawie 60 tys. zł za czterogwiazdkowy hotel. Znaleźli w nim karaluchy i nie tylkoŹródło: Shutterstock.com
d1790p7
d1790p7

Tim i Becky pojechali na wczasy na Dominikanę i zapłacili za nie 11,6 tys. funtów, czyli ok. 60 tys. zł. Wybrali opcję all inclusive dla czterech osób w eleganckim hotelu, który miał im zapewnić wszelkie możliwe udogodnienia.

Na miejscu okazało się jednak, że czterogwiazdkowy Riu Bambu w Punta Cana w niczym nie przypomina obiektu z opisu biura podróży. Tim Hill w mediach społecznościowych opublikował zdjęcia, na których można zobaczyć, jakie warunki panowały w hotelu, kiedy dotarli do niego z rodziną.

Fulvio Barudoni / pl.wikipedia.org / Tak prezentuje się hotel na zdjęciach
Źródło: Fulvio Barudoni / pl.wikipedia.org / Tak prezentuje się hotel na zdjęciach

Brudny basen, plamy zaschniętego alkoholu przy leżakach, ludzie wymiotujący na korytarzach i balkonach, karaluchy w pokojach - to zaledwie kilka przykładów, które upragnione wakacje zamieniły w mękę.

d1790p7

- To zrujnowało nasz urlop. Dwa tygodnie łez i stresu i to wszystko za ciężkie pieniądze. Widzieliśmy pijanych ludzi, którzy wymiotowali tuż obok recepcji, a pracownicy hotelu nie zamierzali nic z tym zrobić. To był koszmar - mówi Tim w rozmowie z "Daily Mail".

Biuro podróży zapewnia, że zajmie się rekompensatą dla turystów i przyjrzy się współpracy z hotelem. Pracownicy Riu Bambu nie chcą komentować sytuacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Jak wybrać hotel na Dominikanie?

d1790p7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1790p7

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj