Zdjęcia z "polskiej Chorwacji" obiegły internet. "To obrzydliwe"
Zalew Zakrzówek to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych zbiorników w Polsce. Kusi turkusową wodą i pięknym położeniem wśród skał, czym przywodzi na myśl chorwackie wybrzeże Adriatyku. Nie minął jeszcze miesiąc od otwarcia długo oczekiwanego Parku Zakrzówek, gdy do sieci trafiły zdjęcia, które pokazują jego mniej rajską stronę.
Park Zakrzówek dostępny jest dla odwiedzających od 1 czerwca br., oficjalne otwarcie kąpieliska miało natomiast miejsce 22 czerwca. Od tego dnia dyżuruje tam ratownik.
Przykra strona Zakrzówka
Piękna pogoda i wysokie temperatury sprawiły, że park cieszy się ogromną popularnością wśród mieszkańców Krakowa, a także turystów z całej Polski, którzy są ciekawi nowej atrakcji. W ostatnich dniach w sieci pojawiały się zdjęcia tłumów na charakterystycznych pomostach.
Niestety wraz z turystami pojawiały się śmieci, niedopałki i szpecące nowe obiekty graffiti. Na Facebooku Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie opublikowano fotografie znad zbiornika. "Na zdjęciach w poście mała dawka zakrzówkowej codzienności… Codzienności, która nie powinna mieć miejsca" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Wyjątkowy region Chorwacji. "Tam nie może brakować atrakcji"
Autorzy posta zwracają uwagę, że sporej grupie turystów brakuje szacunku i odpowiedzialności za wspólną przestrzeń, za infrastrukturę, która powstaje po to, aby mogła służyć krakowianom i nie tylko.
"Śmieci na pomostach – ich ilość wieczorami i o poranku jest niebywała. Opakowania po jedzeniu, butelki po napojach, poprzyklejane do pomostów gumy do żucia, niedopałki powciskane między deski… Tu nie chodzi o ilość koszy, o częstotliwość ich opróżniania, a o to, żeby po prostu nie śmiecić. Zabrać ze sobą to, co się przyniosło. W takich okolicznościach zakaz jedzenia i picia na pomostach nie powinien dziwić. Często te wszystkie śmieci lądują w wodzie" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Okazuje się także, że w najbliższym czasie nieczynna będzie jedna z wind dla osób z niepełnosprawnością, ponieważ ktoś wykręcił z niej jedną z części mocujących element służący do wjazdu.
Internauci są oburzeni. "To się po prostu w głowie nie mieści, jak ludzie niszczą wspólne dobro, z którego wszyscy chcemy korzystać", "Trzeba wprowadzić ogromne kary za zaśmiecanie jak w Szwajcarii, to szybko nauczy ludzi, że wspólna przestrzeń to nie gnojowisko", "Jestem bardzo ciekawa, czy u siebie w domu też tak mają. To jest obrzydliwe, brak słów" - czytamy w komentarzach.
Z parku może korzystać nieograniczona liczba osób, natomiast na kąpielisku jest limit. Na basenach pływających, w tzw. małym zbiorniku, może przebywać 600 osób jednocześnie.