Afera w sprawie Machu Picchu. Są dobre wieści

Od tygodnia turyści nie mogli dostać się do Machu Picchu z powodu protestów. Setki osób ewakuowano. Ale z Peru płyną dobre wieści. Po tygodniowej blokadzie wznowiono ruch pociągu dowożącego turystów najbardziej znanej atrakcji w kraju. Demonstranci, którzy blokowali dostęp do XV-wiecznego miasta Inków, zawarli porozumienie z rządem.

Afera w sprawie Machu Picchu. Są dobre wieściMachu Picchu to jedna z największych atrakcji w Peru
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Sebastien Lecocq
oprac.  IR
2

Miejscowi urzędnicy i mieszkańcy urządzili protest. Z tego powodu spod Machu Picchu ewakuowano setki krajowych i zagranicznych turystów.

Protesty pod Machu Picchu

Demonstranci sprzeciwiali się powierzeniu prywatnej firmie sprzedaży biletów wstępu do Machu Picchu. Wyrażali obawy, że to początek prywatyzacji ruin, i twierdzili, że firma może na prowizjach zarobić nawet 12 mln soli rocznie (12,8 mln zł).

Turyści zostali ewakuowani z Machu Picchu
Turyści zostali ewakuowani z Machu Picchu © East News | CAROLINA PAUCAR

Rząd zapewniał nieustannie, że nowy system jest konieczny, by kontrolować liczbę zwiedzających, gdyż zbyt duża liczba osób mogłaby zaszkodzić zabytkom, wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bilety lotnicze kosztują krocie. Na miejscu jak w raju

Jest porozumienie

Po tygodniowym proteście udało się jednak dojść do porozumienia. Obie strony podpisały porozumienie, zgodnie z którym wyznaczona wcześniej prywatna firma nie będzie prowadziła sprzedaży biletów, lecz – po okresie przejściowym – uruchomiona zostanie nowa, państwowa.

- Musimy iść naprzód, by reaktywować naszą gospodarkę – powiedziała minister kultury Leslie Urteaga.

Przedstawiciele miejscowych władz szacowali, że z powodu protestu i blokady ruchu turystycznego lokalna gospodarka traciła 3 mln soli (3,16 mln zł) dziennie.

Tajemnicze Machu Picchu

Machu Picchu to najbardziej znana atrakcja w Peru, która przyciąga miliony turystów. To peruwiańskie miasto, które zostało odkryte w 1911 r. w Andach. Ma powierzchnię 5 km kw. Z trzech stron otoczone jest rzeką Urubamba, z czwartej osłania je szczyt Huayana Picchu.

To najbardziej tajemnicze miasto świata, które powstało w XV w. Składało się z części wiejskiej i miejskiej. W wiejskiej były pola uprawne, nawadniane specjalnym systemem kanałów. W miejskiej części stały pałace, świątynie i domy zbudowane z granitu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
Hit za oceanem. Nowy park rozrywki otwiera bramy
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
To może być hit. Wars testuje płatność... wzrokiem
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Zmiany na kolei. Na trasie z Warszawy do Poznania ze 139 zostało ich tylko 9
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Choroby tropikalne zagrażają Europie. Eksperci wskazują winowajców
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Brytyjczycy przerażeni sytuacją w Hiszpanii. "Turyści bali się wychodzić z hoteli"
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Najdroższe miasto w Europie. Nocleg 750 zł, piwo na mieście 40 zł, cola 21 zł
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Niedoceniany raj w Europie. Boskie plaże i cuda natury. Tydzień od 860 zł z przelotem
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Koniec z odszkodowaniami za opóźnienia lotów? Nadchodzą nowe przepisy
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Kolejna akcja ratunkowa. "Tym razem w ruch poszło… lasso"
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Jako najmłodsza Polka zdobyła Mount Everest. Zdradziła, ile to kosztowało
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Wiceminister wprost o Puszczy Białowieskiej. "Sytuacja jest na ostrzu noża"
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów
Tylko czyhają na turystów. "Podróżujące gangi" nie mają skrupułów