Armagedon przy popularnym szlaku. To miejsce nazywają słowackim Morskim Okiem
Tatry latem potrafią być zatłoczone nie tylko po polskie stronie. Jedna z naszych czytelniczek spędza właśnie urlop na Słowacji. Pani Iza przesłała nam zdjęcia parkingu Biała Woda, który jest punktem startowym wycieczki nad popularny Zielony Staw Kieżmarski. "Auta stały nawet wzdłuż ulicy, a było już po 16" - pisze turystka.
Lato to dla wielu osób idealny czas na górskie wędrówki. Sprzyjają temu długie dni, słoneczna pogoda oraz przyjemne temperatury. Jedna z naszych czytelniczek na miejsce wypoczynku wybrała Słowację i tamtejsze Tatry, gdzie - zdaniem wielu osób - nie ma aż takich tłumów jak po polskiej stronie. Jednak okazuje się, że i tam znajdziemy wyjątkowo popularne miejsca, które lepiej omijać w szczycie sezonu.
Morze samochodów. Stamtąd startuje szlak w popularne miejsce
Pani Iza wysłała nam zdjęcia parkingu Biała Woda oraz jego okolic, gdzie zaczyna się szlak prowadzący do Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Wykonała je w środę 27 lipca po godz. 16. Jak relacjonowała w przesłanej nam wiadomości, z pewnością wcześniej było tam jeszcze więcej pojazdów, bo o tej porze wiele osób jest już po górskich wycieczkach.
Na fotografiach widzimy, że pełny jest nie tylko parking, ale i pobocza wzdłuż sąsiadującej z nim drogi. Zaparkowane samochody mają zarówno słowackie, jak i polskie rejestracje.
Zielony Staw Kieżmarski
Zielony Staw Kieżmarski (słow. Zelené pleso) to największy ze stawów znajdujących się w Dolinie Kieżmarskiej w północno-wschodniej części Tatr Wysokich na Słowacji. Nad jego północno-wschodnim brzegiem znajduje się schronisko nad Zielonym Stawem (słow. Chata pri Zelenom Plese), gdzie krzyżują się szlaki turystyczne - Magistrala Tatrzańska oraz żółty szlak na Jagnięcy Szczyt.
Co ciekawe, Zielony Staw Kieżmarski bywa nazywany słowackim Morskim Okiem, głównie ze względu na podobny krajobraz oraz prowadzące do niego łatwe szlaki turystyczne.