Australia: Pierwsza lekcja latania. Instruktor zasłabł, uczeń musiał sam lądować
W sobotę po południu Max Sylvester, uczący się zawodu pilota, odbywał swój pierwszy lot Cessną 152. Na pasie lotniska w Perth czekali na niego żona i trójka dzieci. W pewnym momencie adept lotnictwa poinformował kontrolę naziemną, że jego instruktor zasłabł.
02.09.2019 | aktual.: 02.09.2019 17:45
- Pochyla się nad moim ramieniem, próbuję go utrzymać, ale wciąż się osuwa – informował Sylvester kontrolera na lotnisku Jandakot w Perth w Australii Zachodniej. Przedstawiciel wieży zapytał, czy siedzący za sterami Sylvester w ogóle wie, jak obsługiwać samolot. – To mój pierwszy lot – usłyszał w odpowiedzi.
- Wykonujesz świetną robotę. Wiem, że to naprawdę stresujące, ale dasz sobie radę, a my ci w tym pomożemy – uspokajał kontroler przekazując jednocześnie, jak w bezpieczny sposób wytracać prędkość i wysokość.
Sylvester, który wcześniej odbył zaledwie dwie lekcje teoretyczne, poradził sobie znakomicie. Dwumiejscowa Cessna 152 wylądowała na lotnisku po godzinie od zgłoszenia osłabnięcia instruktora. Mężczyzna, w stanie stabilnym, został zabrany do szpitala.
Chuck McElwee, właściciel szkoły lotniczej, przyznał, że to pierwszy taki przypadek w ciągu 28 lat istnienia szkoły. "Samolot w ogóle nie uległ uszkodzeniu. To było naprawdę idealne lądowanie" – powiedział. Jednocześnie podkreślił, że "wszystko mogło skończyć się bardzo źle".
- Mój instruktor powiedział, że jestem najlepszym uczniem, jakiego miał – przyznał Sylvester, a McElwee dodał, że taka współpraca nie zdarza się często.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl