Beskid Śląski. Ukradł sanki ze schroniska. "Żeby na klocka lego wdepnął burak jeden"
Pracownicy schroniska górskiego PTTK Przysłop pod Baranią Górą chcieli zrekompensować turystom zamknięte stoki i umilić im pobyt w górach. Ktoś jednak przywłaszczył sobie część niespodzianki, jaką były sanki dla najmłodszych. "Strasznie nam przykro" - czytamy w poście udostępnionym na Facebooku.
Na profilu Przysłop pod Baranią Górą Schronisko Górskie PTTK na Facebooku pojawiły się zdjęcia z mało przemyślanej akcji kradzieży. Pracownicy schroniska udostępnili turystom sanki, dzięki którym ci najmłodsi mogą korzystać z uroków zimy. Niestety, osobnik w żółtej kurtce i czarnej czapce wpadł na pomysł, że pożyczy na wieczne nieoddanie dwie z kilku udostępnionych par kolorowych sanek.
Przysłop pod Baranią Górą - mężczyzna ukradł sanki
"Strasznie nam przykro. Cały czas staramy się robić coś fajnego dla Was, dla turystów, w tym dla tych najmłodszych. Jest z tego ogrom radochy! Ale i smutku, kiedy poznajemy różne oblicza natury człowieka... A Panu, który wczoraj po prostu ukradł dwie pary (robiąc tym krzywdę przede wszystkim nie nam, ale dzieciom, które powinny mieć z tego radochę) po prostu mówimy - wstydź się! Karma wraca!" - czytamy w poście udostępnionym na profilu schroniska na Facebooku.
Przysłop pod Baranią Górą - internauci zbulwersowani kradzieżą
Złodziej najprawdopodobniej nie miał świadomości, że nad bezpieczeństwem sanek czuwają kamery. Pech chciał, że pracownicy schroniska nie zdążyli uratować ich na czas. Za to internauci nie pozostawili na złodziejaszku suchej nitki. Poza tym, wygląda na to, że miłośnicy Beskidów naprawdę wierzą w karmę i sprawczą moc języka, bo takiego zestawu złorzeczeń jeszcze nie widzieliśmy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Oby mu wszystkie tramwaje nie jeździły na czas! Do końca życia! " - czytamy w komentarzach pod udostępnionymi zdjęciami. "A żeby na klocka lego wdepnął burak jeden" - piszą zbulwersowani internauci. "Niech ma do końca życia czerwone światła na skrzyżowaniach i kolejki w sklepach".