Długi weekend w czerwcu. Gdzie wyjechać?

W czwartek, 11 czerwca jest Boże Ciało, dzień ustawowo wolny od pracy. 12 czerwca jest dniem roboczym, ale jeśli skorzystamy z opcji urlopu, możemy wówczas mieć aż 4 dni wolnego. To zdecydowanie dobra okazja, by wyjechać na przykład w góry lub nad morze. Ale dokąd konkretnie? Mamy kilka propozycji.

Jeśli marzy wam się wypad w okolice Zakopanego, ale boicie się tłumów, to mamy dla was propozycję. Odwiedźcie wieś Chochołów. To miejsce kojarzy się głównie z położoną kilkanaście km dalej słynną doliną oraz termami, które zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym są oblegane przez turystów.

Sam Chochołów rzadziej jest wybierany jako cel wycieczki, a to błąd. To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych miejscowości w Polsce i spacer po niej powinien być punktem obowiązkowym pobytu w Zakopanem. To także idealna alternatywa dla zatłoczonych wiecznie Krupówek.

Wieś słynie z oryginalnych góralskich chałup, które tworzą niesamowity klimat. Dwa razy w roku mieszkańcy myją je z zewnątrz w ramach tradycji – przed Wielkanocą i Bożym Ciałem. Jest więc szansa, że zobaczycie je w najlepszym możliwym wydaniu.

Polecić jedną miejscowość nad morzem? Niemożliwe! Ale chyba jest miejsce, które szczególnie warto teraz odwiedzić, bo niedługo mogą się tam zjawić tłumy. Chodzi o Hel, którego plaża została uznana za jedną z najbezpieczniejszych w Europie w zestawieniu European Best Destination.

Plaża w Helu ma 35 km długości i 30 m do 3 km szerokości. Na miejscu można surfować, opalać się czy jeździć na rowerze.

Atrakcji nie brakuje także w samym mieście. Warto wybrać się na spacer bulwarem lub leśnymi ścieżkami, koniecznie trzeba też zjeść świeżą rybę w jednej z lokalnych restauracji. Ale pozycja obowiązkowa do odwiedzenia to oczywiście Fokarium, w którym można zapoznać się z historią życia fok, ale przede wszystkim zobaczyć, jak opiekunowie karmią te cudowne stworzenia.

A jeśli relaks to dla was spacer po lesie, koniecznie w długi weekend wybierzcie się na spacer po jednym z parków narodowych. Proponujemy Kampinowski Park Narodowy. Zielone płuca Warszawy, rekreacyjna baza mieszkańców stolicy, pomnik przyrody i historii centralnej Polski.

Usytuowany jest tuż przy granicy Warszawy i jest największym terenem zielonym centralnej Polski i najciekawszym pod względem przyrodniczym fragmentem Mazowsza. Wystarczy wsiąść w komunikację miejską, na rower lub w samochód, by po chwili wędrować starorzeczem Wisły, zachwycać się siłą woli wiekowych drzew.

Podczas spaceru w lesie nie zapomnijcie o jednym - przytulcie drzewo. Serio! Leśnicy z Islandii uważają, że to świetny sposób na walkę z samotnością. Nie jesteśmy pewni, czy to naprawdę działa, ale nie zaszkodzi spróbować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl