Dokąd wybieramy się na wakacje?
Jakie kraje zamierzamy odwiedzić w czasie wakacji? Za jaką cenę i na jak długo? Na te pytanie odpowiada najnowszy raport Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl. Na potrzeby raportu przeanalizowano wszystkie rezerwacje lotów i hoteli na okres wakacji, czyli od 1 czerwca do ostatniego dnia września.
Jakie kraje zamierzamy odwiedzić w czasie wakacji? Za jaką cenę i na jak długo? Na te pytanie odpowiada najnowszy raport Internetowego Centrum Podróży eSKY.pl. Na potrzeby raportu przeanalizowano wszystkie rezerwacje lotów i hoteli na okres wakacji, czyli od 1 czerwca do ostatniego dnia września.
Jakie kierunki najchętniej wybieramy?
Statystyki pokazują, że najchętniej odwiedzamy Wielką Brytanię, jednak w tym roku jej popularność znacznie spadła. W poprzednich latach na loty do tego kraju wykupiono blisko 30 proc. wszystkich sprzedanych biletów, zaś w tym roku jest to już tylko ok. 17 proc. Popularność tego kraju wynikała głównie z możliwości zarobkowych dostępnych na Wyspach. Jednak obecna sytuacja gospodarcza, w tym rosnące bezrobocie, nie zachęcają do wyjazdów do tej części Europy.
Zdecydowanie bardziej wakacyjnymi kierunkami można określić państwa, które uplasowały się jako kolejne na liście miejsc, do których Polacy wybierają się w najbliższym czasie. Od kilku lat niezmiennie są to Włochy, Francja i Hiszpania. Odsetek osób wyznaczających te kraje za cel swoich wakacyjnych wojaży nie zmienia się od lat – do Hiszpanii i do Włoch wybiera się po 12 proc., natomiast do Francji 7 proc. Należy podkreślić, że są to miejsca najchętniej odwiedzane przez osoby samodzielnie organizujące wakacje. Jeśli chodzi o wyjazdy zorganizowane dotychczas największą popularnością cieszą się wczasy w Tunezji, Egipcie i Turcji.
Podobne wnioski nasuwają się po przeanalizowaniu rezerwacji hotelowych. Miasta, w których rezerwujemy noclegi, to: Barcelona – 11 proc., Londyn 8 proc., Rzym 7 proc., Paryż 5 proc. Normalne jest to, że liczba rezerwacji hotelowych jest nieznacznie niższa od liczby wykupionych biletów – prawdopodobnie na miejscu korzystamy z gościnności rodziny czy przyjaciół.
Jakie linie? Jaka cena?
Polacy, mając wybór pomiędzy liniami tanimi i regularnymi, częściej wybierają te pierwsze. Ponieważ przeważnie latamy na krótkich trasach, nie zależy nam na dodatkowych wygodach na pokładzie samolotu. W pierwszych trzech miesiącach okresu wakacyjnego (czerwiec – sierpień) tanich przewoźników wybiera ponad 60 proc. klientów. Natomiast we wrześniu sytuacja jest w zasadzie wyrównana, gdyż 52 proc. zdecydowało się na lot tanimi, a 48 proc. regularnymi liniami lotniczymi.
Ciekawie prezentuje się analiza cen biletów lotniczych w ostatnich latach. W 2008 roku za lot tanimi liniami płaciliśmy średnio 399 zł, cena ta wzrosła w 2009 do 412 zł, by teraz znów opaść do 386 zł. Jest to więc najniższa od trzech lat kwota, jaką płacimy za przelot. Zupełnie odwrotnie wygląda sytuacja w przypadku cen biletów u regularnych przewoźników. Dwa lata temu płaciliśmy przeciętnie 1070 zł, w ubiegłym roku kwota ta zmniejszyła się znacznie i wynosiła 829 zł, natomiast obecnie osiągnęła wysokość 1205 zł.
Nadal odkładamy rezerwację na ostatnią chwilę?
Z reguły nasi rodacy wykazywali się dużą spontanicznością i rezerwowali bilety w ostatniej chwili, licząc na to, że oferty last minute okażą się najbardziej korzystne. Niestety, nie zawsze tak jest i w końcu Polacy to zrozumieli. W roku 2008 bilety były kupowane średnio na 20 dni przed planowaną podróżą, przed rokiem okres planowania wydłużył się do 30 dni. Obecnie, jak wynika z analizy raportu, najczęściej kupujemy bilety z miesięcznym lub nawet dwumiesięcznym wyprzedzeniem – w ten sposób postępuje już ok. 30 proc. klientów serwisu. Część osób – ok. 20 proc. postanowiło nabyć swoje bilety na trzy miesiące i więcej przed planowaną podróżą.
Na jak długo wyjeżdżamy?
Od kilku lat niezmiennie preferujemy wyjazdy tygodniowe. W czerwcu i we wrześniu w taką podróż wybiera się odpowiednio 33 i 35 proc. osób. Tłumaczy się to tym, że coraz chętniej jeździmy na krócej, ale za to kilka razy w roku. To dobre rozwiązanie dla osób, które nie jeżdżą na wakacje z dziećmi i nie muszą zwracać uwagi na szkolny kalendarz. Jest to niewątpliwie doskonała szansa na poznanie większej ilości miejsc.W lipcu i sierpniu sytuacja wygląda inaczej. Jest to okres dorocznych, rodzinnych podróży. Dlatego blisko 30 proc. osób wybiera się w podróż trwającą do dwóch tygodni.
Popularne, zwłaszcza wśród studentów, są również wyjazdy na całe lato. Wakacje to szansa na podszkolenie języka, poznanie nowej kultury czy zarobienie pieniędzy na kolejny rok nauki. Najczęściej kupują więc bilety tylko w jedną stronę – takie zachowanie dotyczy jednej czwartej klientów.
Analiza danych z systemu rezerwacji hotelowych również prowadzi do ciekawych obserwacji. Większość osób potrzebuje zakwaterowania na jedną – 32 proc., dwie – 16 proc. lub trzy – 28 proc. noce. Dowodzi to, że z hoteli najczęściej korzystamy przy okazji wyjazdów weekendowych. Takie podróże od jakiegoś czasu zyskują na popularności wśród osób intensywnie pracujących zawodowo i nie mogących wziąć dłuższego urlopu, rekompensując sobie tę niedogodność częstymi dłuższymi wyjazdami weekendowymi do ciekawych europejskich miast.