Dostała telefon o hałasie w budynku. Odpaliła monitoring
Wynajmowanie swojego mieszkania lub domu za pośrednictwem platformy Airbnb może być opłacalnym i kuszącym pomysłem, ale nie wszystko zawsze układa się tak, jak planujemy.
Tiktokerka opowiedziała, co zrobili najemcy
Jessica White, która zarządza jedną z nieruchomości na wynajem, podzieliła się na TikToku zaskakującym przeżyciem, które przytrafiło się jej jako gospodarzowi Airbnb. "Tak się nie wynajmuje mieszkań" - napisała.
Klub nocny przez Airbnb
Dostała informację o nadmiernym hałasie w budynku, postanowiła więc sprawdzić monitoring przed znajdującym się pod jej opieką obiektem. To, co zobaczyła, było szokujące.
Okazało się, że jej goście urządzili klub nocny. Na nagraniach widać postacie w ciemnych ubraniach, które pełniły funkcję bramkarzy przed drzwiami wejściowymi. W środku trwała huczna impreza, a tłumy gości bawiły się w najlepsze. Jessica była przerażona widokiem i postanowiła podjąć interwencję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypoczywa na greckiej wyspie. "Temperatury są idealne"
"Niespodziewanie musiałam wyjść w piżamie, żeby ich wyrzucić... oto jak nie wynajmować Airbnb" - napisała na swoim profilu. Tiktokerka opublikowała serię kolejnych nagrań, na których można zobaczyć dziesiątki imprezowiczów uciekających z domu po usłyszeniu wiadomości o zbliżającej się policji.
Interwencja właścicielki
White zdecydowała się podzielić szczegółami tego incydentu z serwisem dailydot.com. Wyjaśniła, że po spojrzeniu na kamery, szybko zdała sobie sprawę, że impreza wymknęła się spod kontroli. Przed domem stało ponad 20 samochodów, a wewnątrz znajdowało się około 100 imprezowiczów. Zanim przybyła na miejsce, minęły około dwie godziny.
Jako właścicielka prywatnej nieruchomości nie mogła po prostu wezwać policji, aby usunęła nieproszonych gości. Musiała sama podjąć interwencję i powiedzieć imprezowiczom, że muszą opuścić posiadłość.
W wyniku imprezy powstały znaczne szkody, choć Jessica White nie ujawniła dokładnej kwoty strat. Wspomniała jednak, że naprawienie ich "całkiem sporo" kosztowało.
