Dostępność sprzętu narciarskiego

Gdzie kupować sprzęt narciarski? Narty biegowe i śladowe (rzadziej) posiada w swojej ofercie większość dużych sklepów narciarskich. Nie licząc narciarstwa zjazdowego, obie wspomniane formy narciarstwa są w Polsce najpopularniejsze, a pod względem kosztów sprzętu zdecydowanie najtańsze.

Dostępność sprzętu narciarskiego
JupiterImages/ EAST NEWS

Obraz

Narty tego typu sprzedawane są często w zmontowanych kompletach narta/wiązanie, zwykle od razu mamy też możliwość zakupu odpowiednich butów. Z kolei narty tourowe zdobyły zasłużoną dobrą renomę głównie wśród ratowników górskich, poza którymi używa ich wciąż nieliczna grupka entuzjastów. Powodem takiego stanu rzeczy są niewątpliwie wysokie koszty wyposażenia (na najprostsze nowe narty, wiązania i buty przeznaczyć trzeba po ok. 1000–1500 zł, „niepozorne” foki to wydatek powyżej 300 zł) oraz ogólnie małe zainteresowanie wymagającą turystyką zimową. Wszystko to sprawia, że większość sklepów nie ryzykuje i nie sprowadza sprzętu tourowego. Kupić go można jedynie w specjalistycznych sklepach turystycznych, nastawionych na obsługę wąskich gremiów użytkowników (ratowników, przewodników, wspinaczy itd.), zwykle „na raty”, tj. dobierając oddzielnie poszczególne elementy wyposażenia. Sprzedawcy w tego rodzaju placówkach udzielą nam zazwyczaj kompetentnych porad (oni sami bardzo często użytkują oferowane przez siebie
produkty).

Konkurencyjnym źródłem zaopatrzenia w sprzęt narciarski jest tzw. drugi obieg, czyli giełdy i komisy turystyczne. Oferta handlowa tych placówek jest odzwierciedleniem sytuacji znanej ze sklepów: w zalewie nart zjazdowych trafiają się nieliczne „biegówki” i „śladówki”, wyjątkowo i raczej przypadkowo odnaleźć można narty tourowe. Sprzedawcy oferują na ogół zmontowane komplety, ceny są bardziej przystępne, ale niestety tracimy w tym przypadku jakąkolwiek możliwość wyboru – szansa, że dostępny sprzęt będzie dopasowany pod każdym względem (i w pełni sprawny) graniczy niemal z cudem, dlatego każdą transakcję należy bardzo dokładnie przemyśleć. Kompromisowym wyjściem z sytuacji jest tani zakup mniej kluczowych składników wyposażenia na giełdzie narciarskiej lub w komisie (deski, kijki), a wiązań, skorup i fok –w profesjonalnym sklepie.

Do działalności turystycznej „od biedy” zaadoptować można większość modeli nart zjazdowych (główny mankament stanowi w tym przypadku ich duży ciężar i podwyższona twardość). Dobieramy je do naszej masy i wysokości tak, jak zostało to opisane wcześniej. Używane „zjazdówki” można kupić prawie za „grosze”, jednak takie rozwiązanie to ostateczność – pamiętajmy, że ich konstrukcja jest już osłabiona przez otwory po starych wiązaniach (do ich wypełniania służą specjalne czopy z tworzyw sztucznych), a montując wiązania tourowe, podziurawimy je dodatkowo. Wytrzymałość takich nart jest obniżona, zaś korzystanie z nich, zwłaszcza w trudniejszych warunkach, bywa ryzykowne.

Narciarstwo biegowe, ale także śladowe i tourowe, jest znacznie bardziej popularne w Czechach niż w Polsce, stąd też trzecia możliwość wejścia w posiadanie wymarzonego sprzętu to wycieczka do naszych południowych sąsiadów. Sklepy w Pradze, Ostrawie czy Ołomuńcu posiadają znacznie szerszą ofertę niż ich polskie odpowiedniki, a ceny są zdecydowanie niższe. Podobnie dobrze zaopatrzone są komisy. Ciekawą ofertę znajdziemy też w sklepach austriackich (przede wszystkim we Wiedniu i w Grazu) oraz np. w Rumunii – duży wybór stosunkowo taniego sprzętu proponują sklepy turystyczne w Bukareszcie, Braszowie i Klużu (Cluj-Napoca). Wyjazd za granicę jest szczególnie opłacalny, gdy chcemy jednorazowo zaopatrzyć się w większą ilość sprzętu (nie tylko narciarskiego, ale w ogóle turystycznego) lub gdy na takie zakupy umawiamy się w kilka osób.

_ Źródło: Bezdroża _


Obraz
Źródło artykułu:Bezdroża
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)