Eksperci mieli rację. "Morze ludzi przelewa się przez Sopot"
Wielu Polaków postanowiło skorzystać z długiego weekendu i wyjechało. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów, prawdziwe tłumy są nad morzem. W Sopocie na tzw. Monciaku oraz przy molo jest naprawdę tłoczno. - Czuć wakacje - mówi pani Beata, która wybrała się do Trójmiasta.
Choć ceny nieubłaganie idą w górę, to Polacy nie rezygnują z wypoczynku poza domem. Jak zapowiadali eksperci kilka tygodni temu, ogromną popularnością cieszy się wybrzeże. Potwierdzają to zdjęcia z Sopotu, które przesłała nam pani Beata. Widać na nich, że w centrum kurortu jest naprawdę tłoczno, a wakacje przecież jeszcze się nie zaczęły.
- Są tłumy, morze ludzi przelewa się przez Sopot. Oczywiście ciężko zaparkować. Wszyscy chodzą z lodami i goframi. Czuć wakacje - mówi nasza czytelniczka i dodaje, że godzina postoju na płatnym parkingu kosztuje 9 zł.
Polacy ruszyli nad Bałtyk. Problemem glony i korki
Sporo osób jest również na plaży, choć temperatura (niecałe 15 st. Celsjusza) i stan wody nie zachęcają do kąpieli. Sporym problemem są śmierdzące glony. Jednak jak informuje miasto, sprzątane są one mechanicznie - przez ciągnik z broną z sitem - codziennie od godziny 6.00 do 9.00 (po tej godzinie sprzęt nie może wjeżdżać na plażę. Sopocki MOSiR zbiera glony z plaż miejskich przy wejściach 7 do 9, 11 do 13, 17 do 19, od Sheraton do molo, od molo do wejścia 24, od 25 do 31/32, od 35 do 45. - Ilość zbieranych glonów w sezonie to nawet 30-40 ton dziennie - czytamy na stronie sopot.pl.
Bez wątpienia wybrzeże to w miesiącach letnich wyjazdowy hit Polaków. Świadczą o tym nie tylko tłumy w najpopularniejszych kurortach, ale i korki na autostradach. Tworzą się one najczęściej przed bramkami wjazdowymi na płatny odcinek autostrady A1 w Nowej Wsi koło Torunia w kierunku Gdańska. Dzisiaj na przejazd trzeba czekać 10-15 minut, ale bywa, że czas oczekiwania wydłuża się nawet do godziny.
W wakacje tłumy nad Bałtykiem mogą być jeszcze większe
Z najnowszego badania Polskiej Organizacji Turystycznej wynika, że najwięcej osób - planujących wyjazd krajowy - ma zamiar odpoczywać nad morzem (41 proc).
Potwierdzają to także dane z serwisów rezerwacyjnych. - Nie ulega żadnej wątpliwości, że najchętniej wybieranym kierunkiem na wakacje będą przede wszystkim miejscowości nadmorskie, na które zdecyduje się około 73 proc. turystów - tłumaczy Karol Wiak z Nocowanie.pl i dodaje, że do najchętniej wybieranych miejscowości należy zaliczyć m.in. Władysławowo, Trójmiasto, Kołobrzeg, Pobierowo czy Krynicę Morską.