Fatalna pomyłka nad Bałtykiem. Żołnierze wycelowali broń w turystów
Do nietypowego zdarzenia doszło na Gotlandii. Zamaskowani i uzbrojeni szwedzcy żołnierze odbywali właśnie ćwiczenia, gdy na ich drodze pojawił się kamper. Uznali, że to statyści, dlatego zatrzymali go, a w kierowcę wymierzyli broń. W samochodzie siedziała zdezorientowana rodzina z Finlandii.
Gotlandia uznawania jest za jeden z najbardziej magicznych zakątków Europy. Największa wyspa leżąca na Bałtyku przyciąga turystów przez cały rok. Fińska rodzina z dziećmi, która przebywała na niej pod koniec października, nie spodziewała się, że będzie musiała stanąć twarzą w twarz z wojskiem.
Żołnierze pomylili turystów ze statystami
Podczas spokojnej podróży kamperem w pobliżu wioski rybackiej Ahr nagle zatrzymało ich kilku uzbrojonych żołnierzy.
Finowie byli przerażeni. W liście, który wysłali później do szwedzkich sił zbrojnych, opisują, że w ciągu kilku sekund zostali zatrzymani przez żołnierzy, którzy wycelowali w nich broń. Gdy poinformowali, że w samochodzie są dzieci, to jeden z żołnierzy miał powiedzieć: "To nie jesteście elementem ćwiczeń?" - opisali Finowie.
Po wylegitymowaniu turystów, żołnierze eskortowali ich poza teren ćwiczeń i przeprosili.
Mimo wszystko ta sytuacja wytrąciła ich z równowagi. Poruszeni sytuacją Finowie poskarżyli się dowódcy garnizonu. Uważają, że wojskowy teren nie został odpowiednio oznaczony, dlatego nie wiedzieli, że wjechali na teren ćwiczeń wojskowych.
"Nie doszło do oddania strzałów"
Rzecznik szwedzkich sił zbrojnych na Gotlandii Tomas Ängshammar powiedział telewizji SVT, że na części obszaru znajdowały się tablice ostrzegawcze, ale przyznał też, że nie było fizycznej możliwości oznaczenia wszystkich miejsc, po w których poruszało się wojsko.
"Było wyraźnie widać, że ruch pojazdów jest zabroniony, a żołnierze mieli powody przypuszczać, że kamper jest częścią ćwiczeń" - stwierdził.
Czytaj też: Mrożone ryby zamiast walizek. O co chodzi?
Dodał, że w pełni rozumie, że rodzina się wystraszyła. "Takie sytuacje są również stresujące dla naszego personelu. Nie doszło jednak do oddania strzałów" - uspokoił.
Źródło: svt.se