"Gra o tron" wyznacza wakacyjne trendy. Kolejny kierunek: Hiszpania
To nie pierwszy raz, gdy dzięki serialowej superprodukcji turyści postanawiają odwiedzić miejsce, w którym ów obraz był kręcony. Tak było w przypadku Dubrownika, Malty i Islandii, które stały się tłem hitowej "Gry o tron". Czas na Hiszpanię.
Praktycznie każde miejsce, w którym kręcone były zdjęcia do sagi rodu Starków i Lannisterów, przeżywa turystyczne oblężenie. W niektórych przypadkach dosłownie, o czym świadczy przykład Dubrownika. W tym chorwackim mieście, ze względu na ogromną liczbę turystów, postanowiono wprowadzić ograniczenia dla osób jednocześnie przebywających na terenie starej części miasta.
Górny limit na ten sezon ustanowiono na 8 tys. osób dziennie, ale ma on zostać zmniejszony nawet o połowę. I choć burmistrz ma świadomość, że limity oznaczają milionowe straty, to zależy mu na tym, by w przyszłości Dubrownik był topowym kierunkiem z najwyższą jakością.
materiały promocyjne Efekt serialu
Przedstawiciele wyszukiwarki lotów Kiwi.com zauważyli, że "efekt Gry o tron" ostatnio wzrasta w zastraszającym tempie. Zainteresowanie filmowymi lokalizacjami jest większe niż kiedykolwiek.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W ciągu kilku ostatnich tygodni liczba wyszukań lotów na Islandię wzrosła o 25 proc., a do Belfastu – o 21 proc., zaś o 33 proc. wzrosła liczba wyszukań lotów do Sewilli, które w serialu gra siedzibę rodziny Martellów. Dzięki temu w zeszłym roku Andaluzję (ze stolicą w Sewilli) odwiedziło 10,6 mln zagranicznych turystów, czyli o 2 mln więcej niż przed emisją odcinków "Gry o tron", które kręcone były w tym miejscu.
Co ciekawe, największe wzrosty zanotowały wyszukiwania połączeń lotniczych do fikcyjnych serialowych krain - Westeros i Essos.
Nowy hit?
Eksperci już obstawiają, że wraz z nową serią pojawią się kolejne turystyczne hity. Na celowniku turystów pojawi się z pewnością San Sebastian, gdzie kręcono niektóre sceny czy baskijska wyspa Gaztelugatxe, która w serialu gra twierdzę Smocza Skała.
Shutterstock.com Sama forteca powstała przy użyciu komputerowych efektów, ale malownicza wyspa na północnym wybrzeżu Hiszpanii w rzeczywistości robi imponujące wrażenie. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że wygląda jak z bajki. Z lądem łączy ją kładka i 240 kamiennych schodów.
Zobacz też: Chorwacja przyciąga jak magnes.