Groźna pułapka w Tatrach. "Jad może być niebezpieczny"

W Tatrach trwa sezon na krokusy. Choć w tym roku z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych fioletowe dywany są mniej spektakularne, tłumy turystów i tak odwiedzają Polanę Chochołowską. Władze TPN ostrzegają jednak, że wśród kwiatów można spotkać żmije. "To jedyny jadowity wąż w Polsce" - czytamy w najnowszym poście.

Wśród krokusów można spotkać żmije
Wśród krokusów można spotkać żmije
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Iwona Kołczańska

25.04.2023 | aktual.: 25.04.2023 11:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kwitnące krokusy co roku przyciągają w Tatry prawdziwe tłumy turystów. Tej wiosny niestety nie można podziwiać spektakularnych, masowo kwitnących fioletowych hal. Wszystko z powodu powtarzających się jeszcze w kwietniu opadów śniegu i niskich temperatur.

Niebezpieczeństwo wśród krokusów

Częściowo krokusy zakwitły na tatrzańskich polanach w drugiej połowie marca, kiedy nastąpiło chwilowe ocieplenie. Na przełomie marca i kwietnia spadł ponownie śnieg wstrzymując dalsze kwitnienie.

Obecnie, wraz z ociepleniem, w Dolinie Chochołowskiej pojawiło się sporo turystów, którzy z chęcią fotografują krokusy. Okazuje się, że nie tylko oni lubią fioletowe kwiaty.

"Ciepłe wiosenne dni spowodowały, że przez ostatni weekend w Dolinie Chochołowskiej wśród krokusów można było spotkać żmije zygzakowate"- ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okazuje się, że otwarta przestrzeń polany jest dla nich idealnym miejscem na wygrzewanie. "Często przypominamy Wam, by nie schodzić ze szlaku - robimy to z troski o krokusy, i z troski o Was" - czytamy w poście na Facebooku.

Choć pracownicy parku apelują, żeby nie wchodzić na polany, wielu turystów puszcza to mimo uszu, żeby zrobić lepsze zdjęcia.

TPN informuje, że żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Jej jad może być niebezpieczny, ale tragiczne wypadki zdarzają bardzo rzadko. "Żmija atakuje wyłącznie (!) w sytuacji bezpośredniego dla niej zagrożenia, najczęściej odruchowo, gdy się na nią przypadkowo nadepnie lub zaskoczy w miejscu, gdzie nie ma możliwości dalszej ucieczki. O ile ma taką możliwość, zawsze "schodzi" człowiekowi z drogi" - czytamy.

Do posta załączono zdjęcia z Polany Chochołowskiej, na których można zobaczyć żmije w odmianie szarej (z wyraźnym zygzakiem na grzbiecie) oraz dość rzadkiej odmianie czarnej (melanistycznej, bez wyróżniającego się zygzaka).

Źródło: TPN

Źródło artykułu:WP Turystyka
tatrykrokusyżmije
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także