Złe wieści z Tatr. "Tragedia narodowa"
W sezonie wiosennym tłumy turystów z całego kraju przybywają do Doliny Chochołowskiej, aby móc podziwiać fioletowe dywany kwitnących krokusów. W tym roku ze względu na uwarunkowania pogodowe trudno o wyjątkowe widoki. "Spektakularnego kwitnienia w tym roku najprawdopodobniej nie będzie" - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Jednym z ciekawszych miejsc po polskiej stronie Tatr jest Dolina Chochołowska, którą warto wybrać z kilku powodów. Najważniejszy to oczywiście przepiękne widoki okalających ją górskich szczytów. Warto też wspomnieć, że to jedno z niewielu miejsc w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie można wejść z psem albo wjechać na rowerze. Jednakże w sezonie wiosennym przyjezdni odwiedzają ją zazwyczaj z innego powodu. Większość ma nadzieję na zobaczenie spektakularnych, fioletowych dywanów.
Koszmarne wieści z Doliny Chochołowskiej
Zazwyczaj szczyt sezonu kwitnienia krokusów przypada na początek kwietnia. Niestety w tym roku turyści, chcący zobaczyć fioletowe, gęste pola, nie będą zadowoleni, a wszystko ze względu na warunki pogodowe i przedłużającą się zimę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
"Cieplejsze dni sprawiają, że śnieg pomału znika z Polany i zaczyna się ostatni okres kwitnienia krokusów (kwiaty, zasypane śniegiem, już przekwitły na dużej części Polany lub wcale nie pojawiły się w tym roku). Przede wszystkim z powodu powtarzających się opadów śniegu i niskich temperatur - spektakularnego kwitnienia w tym roku najprawdopodobniej nie będzie" - pisze TPN w komunikacie na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Jestem teraz i potwierdzam krokusy dosyć słabe, widać, że są po przejściach", "Tragedia narodowa", "Pogoda im nie służy", "Od kilku lat jest ciężko się załapać na dywany krokusów" - piszą rozgoryczeni internauci w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Krokusy w Tatrach
Jeśli ktoś udał się w Tatry z zamiarem zobaczenia krokusowych pól, nie powinien ograniczać się tylko do pójścia w rejony Doliny Chochołowskiej. TPN przypomina, gdzie jeszcze można się spodziewać fioletowych kwiatów, choć podkreśla, że w tym roku będzie to trudniejsze niż w latach poprzednich.
Zazwyczaj krokusy rosną także w Dolinie Kościeliskiej, na Kalatówkach, Polanie Kopieniec, Drodze pod Reglami, Toporowej Cyrhli w Zakopanem oraz w Kościelisku, Witowie i Dzianiszu.
Źródło: TPN/ Tatromaniak