Hotel cały z lodu. Wyjątkową salę stworzyli Polacy

15 grudnia br. już po raz 34 otwarte zostały drzwi Icehotelu w Szwecji. Tegoroczną lodową budowlę, złożoną z 15 pokoi oraz dwóch sal, stworzyło łącznie 32 artystów z 14 krajów. Budowa całego obiektu, przy użyciu 500 ton lodu z pobliskiej rzeki Torne oraz ponad 32 tys. m kw. śniegu, trwała sześć tygodni. Trzeba się spieszyć, aby zobaczyć to cudo, bowiem budynek roztopi się wiosną.

Polacy także dołożyli szczególną cegiełkę przy budowie lodowego hotelu. Nasi rodacy odpowiedzialni są za zaprojektowanie i wykonanie sali Slava, która promuje kulturę Ukrainy. To najbardziej okazałe miejsce z kilkunastu pomieszczeń, ma służyć ceremoniom ślubnym.

Salę, znajdującą się w centrum hotelu, zaprojektował i wykonał architekt wnętrz Tomasz Czajkowski wraz z Grzegorzem Olczakiem. Na ścianach Polacy wyrzeźbili osiem ornamentów z ludowymi ukraińskimi motywami. Lodowe szyby na ołtarzu ozdobione zostały pasami ze wzorem haftu krzyżykowego ze słynnych koszul wyszywanych na Ukrainie, a oparcia ławek - rustykalnymi kwiatami i ptakami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Twórcom wykonanie sali o długości 14 m, szerokości 6,5 m oraz wysokości 5 m zajęło prawie miesiąc. - Zależało mi na wykonaniu sali do ceremonii, gdyż na co dzień projektuję również wnętrza kościołów - zaznaczył Tomasz Czajkowski, który w poprzednich latach tworzył w hotelu lodowym apartamenty.

- Chciałem, aby nie była to tylko dekoracja, ale wyraz solidarności z narodem ukraińskim. Jako architekt nie mogę namalować obrazu dla tych, co siedzą teraz w okopach, za to stworzyłem wnętrze w znanym na świecie obiekcie - podkreślił Czajkowski.

Przed atakiem Rosji na Ukrainę Icehotel był popularnym miejscem pobytu bogatych rosyjskich turystów.

Czytaj też: Kosmiczne ceny na święta i sylwestra w Polsce. Nawet 34 razy wyższe