Hotelarze komentują nowe obostrzenia. "Zostaliśmy sami ze sprzecznymi przepisami"

Od 15 grudnia w obiektach noclegowych będą obowiązywać nowe obostrzenia. Problem polega na tym, że obowiązek sprawdzania, czy goście przyjęli szczepionkę, spoczywa na właścicielach i zarządzających obiektami, a ci - zgodnie z ustawą o RODO - nie mogą tego robić. Zapytaliśmy przedstawicieli branży, co sądzą o zmianach.

Od 15 grudnia będą obowiązywać nowe obostrzenia Od 15 grudnia będą obowiązywać nowe obostrzenia
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Olga Yastremska, New Africa, Africa Studio
Magda Bukowska

7 grudnia minister zdrowia ogłosił kolejne obostrzenia dla branży hotelarskiej, gastronomicznej i rozrywkowej. Od 15 grudnia w restauracjach, hotelach, pensjonatach, teatrach czy obiektach sportowych limit osób zostanie zmniejszony z 50 do 30 proc. całkowitego obłożenia. Do limitu nie będą wliczane osoby zaszczepione.

- Właściwie nic się nie zmieniło. Po raz kolejny dostaliśmy limity i groźby kar dla przedsiębiorców, a żadnych narzędzi, dzięki którym możemy legalnie weryfikować szczepienia naszych gości - ocenia Agata Wojtowicz, prezes zarządu Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Apelowali o regulacje, dostali obostrzenia

Od początku grudnia - kiedy wprowadzono limit obłożenia na poziomie 50 proc. - hotelarze i restauratorzy czekali na kolejne decyzje ministerstwa. Już 2 grudnia przedstawiciele Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego wystosowali do premiera Morawieckiego apel z prośbą o uregulowanie przepisów, dzięki którym przedsiębiorcy mogliby bezpiecznie świadczyć usługi w pełnym zakresie i weryfikować szczepienia gości. Zamiast tego dostali kolejne ograniczenia.

- Apelowaliśmy o pilne doprowadzenie do spójności przepisów rozporządzenia z przepisami o ochronie danych osobowych, w kontekście sprawdzania paszportów covidowych. Nie spodziewaliśmy się, że odpowiedź przyjdzie tak szybko i z zupełnie odwrotną od oczekiwanej wiadomością, czyli jeszcze większymi restrykcjami dla hotelarzy - powiedział w rozmowie z PAP sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Marcin Mączyński.

Hotele będą działać z obostrzeniami
Hotele będą działać z obostrzeniami © Adobe Stock | ©Natalia - stock.adobe.com

Żadnych zmian

Zdaniem Agaty Wojtowicz nowe obostrzenia pokazały tylko, że rządzący nie mają realnych rozwiązań ani dla przedsiębiorców, ani dla obywateli.

- Hotelarze od dawna są przygotowani do tego, by bezpiecznie działać w trudnej sytuacji pandemicznej. Czekamy tylko na narzędzia, które pozwolą nam wypełniać nowe przepisy, a tych wciąż nie ma. Są tylko groźby kar dla przedsiębiorców i kolejne obostrzenia. Najpierw było to 50 proc. obłożenia, teraz 30 proc. Za chwilę będzie to jedna osoba na 100 metrów kwadratowych, a tą jedną osobą w hotelu będzie pewnie minister zdrowia - mówi z rozżaleniem Agata Wojtowicz. - To bardzo smutne, że władze zrzucają całą odpowiedzialność na przedsiębiorców, nie dając im żadnych możliwości, by działali w zgodzie z prawem.

Hotelarze mają związane ręce

Na czym polega problem? Zgodnie z nowymi przepisami w hotelu, który ma 100 miejsc noclegowym, można zakwaterować 30 gości, o których nie wiadomo czy przyjęli szczepionkę przeciwko COVID-19, czy nie. Każda osoba powyżej tego limitu musi być zaszczepiona. Niestety ani właściciel hotelu, ani osoba dokonująca rezerwacji nie ma prawa zapytać gościa, czy się zaszczepił.

- Ustawa o RODO zabrania nam gromadzenia i przetwarzania danych medycznych gości. Oznacza to dokładnie tyle, że nie tylko nie możemy wymagać od gości pokazania paszportów covidowych, ale nawet gdy robią to dobrowolnie, nie wolno nam ich przechować, a tym bardziej poddać ewentualnej kontroli - wyjaśnia Agata Wojtowicz.

Nowa rzeczywistość jest wyzwaniem dla wszystkich

Współwłaściciel hoteli mobilnych Good Spot Paweł Kołtunowicz, ze względu na nietypową charakterystykę prowadzonych usług, nie musi mierzyć się z obostrzeniami codziennie, ale też zdążył się już z nimi zderzyć.

- Nasze hotele to wygodne naczepy, które stoją w pewnym oddaleniu od siebie, więc każdą z nich mogę traktować jako osobne miejsce noclegowe. Dodatkowo zameldowanie jest bezdotykowe, goście nie mają kontaktu ani między sobą, ani z personelem - wyjaśnia Kołtunowicz.

- Pod tym względem moja sytuacja jest znacznie lepsza niż właścicieli hoteli sieciowych czy pensjonatów, bo nie staję przed wyborem, które ze sprzecznych przepisów mam respektować. Jednak już w sytuacji wydarzeń, które odbywają się w tradycyjnych hotelach, nie mamy jasności, co właściwie robić. W tej chwili organizuję imprezę, na której ma być blisko 50 osób. Zajmiemy około 30 z 40 pokoi dostępnych w obiekcie, co oznacza, że zdecydowanie przekraczamy limit. Dostałem już informację z hotelu, że jakoś powinniśmy zweryfikować szczepienia gości, ale nadal nie wiemy jak - przyznaje. - Widzę, że z tym problemem borykają się wszyscy.

Sam ostatnio szukał miejsca w hotelu we Wrocławiu. - Sytuacja została rozwiązana w ten sposób, że poproszono mnie wyłącznie o deklarację, czy jestem zaszczepiony, czy nie. Wszyscy wiemy, że to fikcja, bo mogę po prostu skłamać i ani pracownicy hotelu, ani ktokolwiek, kto przyjdzie hotel skontrolować, nie może tego sprawdzić - opowiada.

Hotelarze nie mogą sprawdzać paszportów covidowych
Hotelarze nie mogą sprawdzać paszportów covidowych © Adobe Stock | dusan petkovic

Klienci wspierają hotelarzy

Jak mówi Agata Wojtowicz, w tym całym chaosie jedyne wsparcie dla hotelarzy płynie ze strony klientów.

- Dostajemy od gości mnóstwo zrozumienia i prób pomocy. Wiele osób wysyłając rezerwacje, dołącza do nich certyfikaty szczepienia, choć nikt ich o to nie prosi. To naprawdę dużo dla nas znaczy, ale w sensie prawnym niczego nie zmienia. Bo kiedy do hotelu czy restauracji przyjdzie kontrola, to do czasu, gdy władze nie uregulują przepisów, nikt z nas - nawet jeśli 100 proc. naszych gości przyjmie szczepienia - nie będzie w stanie wykazać, że nie łamie przepisów - dodaje prezes TIP. Brak spójnych przepisów to niejedyne, co martwi przedsiębiorców.

- W czasie całej tej wtorkowej konferencji czekałam na jakąkolwiek informację o tym, w jaki sposób państwo chce pomóc osobom, które być może już niedługo będą zmuszone całkowicie zawiesić działalność - np. właścicielom klubów czy dyskotek, dla których właśnie zaczyna się najważniejszy z punktu widzenia biznesowego okres w roku. Niestety tej informacji też zabrakło. Na razie wszyscy zostaliśmy zostawieni sami sobie - dodaje ze smutkiem.

Lekarz "wkurzony". Tak skomentował nowe obostrzenia

Wybrane dla Ciebie
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Liczba uczestników znacznie przekroczyła milion. Wszyscy wyszli na ulice miasta
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty