Jesień nad polskim morzem. Jedno miasto się wyróżnia

- Widzimy tendencję do wydłużania urlopów na wrzesień, a nawet październik. Wśród najpopularniejszych lokalizacji jest kilka znad morza - mówi Kamila Miciuła-Szlachta z portalu Nocowanie.pl. - Jeszcze rok temu turystów interesowały przede wszystkim góry - dodaje.

Urlop nad Bałtykiem. Gdzie wyjeżdżamy jesienią?

Jesienny urlop nad morzem okazuje się strzałem w dziesiątkę. Większa dostępność atrakcyjnych miejsc noclegowych to tylko jeden z powodów, dla których Polacy we wrześniu lub październiku wyjeżdżają nad Bałtyk.

Z plaż znikają rozkrzyczane tłumy, więc o tej porze roku turyści doświadczają prawdziwych uroków wypoczynku nad morzem. Mogą słuchać szumu fal, spacerować wzdłuż brzegu w poszukiwaniu muszli i bursztynów i wdychać powietrze, które nasycone jest jodem, nie spalinami.

Największą popularnością na wybrzeżu cieszą się miejscowości położone na terenie województwa pomorskiego. Według Nocowanie.pl trafiło tam 18 proc. wszystkich zapytań dotyczących wolnych noclegów nad Bałtykiem we wrześniu i październiku. Zainteresowanie województwem zachodniopomorskim jest nieco mniejsze, gdyż o wypoczynku na tamtejszych plażach myśli 13 proc. turystów, którzy planują jesienne wyjazdy.

Jesień nad morzem. Gdańsk jest hitem

Wśród nadmorskich miast popularne są: Kołobrzeg, Międzyzdroje czy Władysławowo. Ale to Gdańsk cieszy się ogromną popularnością wśród turystów nie tylko w skali województwa, ale i kraju. Na Nocowanie.pl znajduje się w topowej trójce najchętniej wybieranych miast na wypoczynek w pierwszych jesiennych miesiącach.

Urlopowiczów interesują przede wszystkim pobyty weekendowe, które często przedłużane są na cały piątek lub poniedziałek. Potwierdzają to też dane portalu Booking.com. Na weekend 24-26 września w Gdańsku zajętych jest 80 proc. noclegów.

Nawet kapryśna pogoda nie zniechęca do korzystania z atrakcji miasta.

- W ubiegły weekend pogoda w Gdańsku była megazmienna. Jednego dnia padało, innego mogliśmy chodzić boso po piasku. Ale ludzie się nie zniechęcali, jak było chłodniej siedzieli w restauracjach i knajpkach. Na Długiej trudno było o wolny stolik, nad Motławą też było sporo osób - mówi nam Agnieszka z Lublina.

Co ważne, turyści planujący jesienne wypady nad morze szukają miejsc, gdzie jest nie tylko plaża. Liczą się dodatkowe atrakcje, które będą stanowić alternatywę na gorszą pogodę. Dlatego rezerwują noclegi w takich miastach jak właśnie Gdańsk, w którym można wybrać się do wielu muzeów, restauracji, parków czy kin.

Gdańsk - ceny noclegów

Gdańsk po sezonie nie jest też drogi. Mały apartament dla dwóch osób blisko centrum można znaleźć już od 120 zł (za całość) za noc, większy znajdziemy za ok. 230-250 zł. Pokoje gościnne można wynająć już od 39 zł za noc od osoby. Tyle samo kosztuje nocleg w hostelu.