Kolejne incydenty w Tatrach. Interweniowali słowaccy ratownicy
Słowacka część Tatr cieszy się dużą popularnością, nie tylko wśród obywateli Słowacji, ale także wśród przyjezdnych turystów z Polski. Ostatni weekend okazał się pracowity dla ratowników z Horskiej Zachrannej Służby. Niestety nie wszystkie ich interwencje miały szczęśliwy finał.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę 16 lipca po słowackiej stronie Tatr. Interwencja ratowników nie zakończyła się sukcesem.
Śmiertelny upadek 56-latka
Jak informuje Horska Zachranna Służba, słowacki wspinacz poprosił o pomoc dla swojego kompana, który doznał wypadku podczas schodzenia z Basztowej Igły do Doliny Mięguszowieckiej. Na miejsce zdarzenia błyskawicznie przybył śmigłowiec. Okazało się, że 56-latek, który spadł z wysokości 50 metrów, doznał poważnych obrażeń, w wyniku których zmarł. Zwłoki mężczyzny przetransportowano do Starego Smokowca.
Polacy utknęli w Tatrach Wysokich
Tego samego dnia trzech polskich wspinaczy utknęło w południowej ścianie Kieżmarskiego Szczytu w Tatrach Wysokich. Jest to jeden z wyższych szczytów, wchodzący w skład Wielkiej Korony Tatr.
W sobotę wieczorem - z powodu pogorszenia się warunków pogodowych - postanowili oni nie schodzić i przeczekać noc w górach. W niedzielę rano z pomocą przybyła grupa siedmiu ratowników Horskiej Zachrannej Służby. Akcja zakończyła się pomyślnie.
Źródło: Tatromaniak/Fb Horská záchranná služba