Konflikt w Zakopanem. "Tylko u nas tego się nie da"
Powraca temat, który od lat rozgrzewa nie tylko fanów białego szaleństwa. Chodzi o sztuczne naśnieżanie na trasach na Kasprowym Wierchu, na które od lat nie zgadza się Tatrzański Park Narodowy. - Te tradycyjne szlaki powinny funkcjonować dla dobra narciarzy. Jak to zrobić? Wszyscy już dawno wymyślili, tylko u nas tego się nie da - mówił Ireneusz Raś, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki.
Kasprowy Wierch to dla narciarzy miejsce wyjątkowe. Najwyżej w Polsce położona stacja narciarska zapewnia warunki, których nigdzie indziej w kraju nie znajdziemy.
Kasprowy Wierch - król tras narciarskich w Polsce
Narciarze i snowboardziści mogą tam skorzystać z jedynych tras narciarskich o charakterze alpejskim, które są w pełni pokryte naturalnym śniegiem. Usytuowane są w Dolinie Gąsienicowej (o długości 1200 m) i Goryczkowej (o długości 2100 m).
W ośrodku dostępna jest nartostrada prowadząca aż do Kuźnic oraz slalom z pomiarem czasu w Dolinie Gąsienicowej. Na Kasprowym Wierchu dostępne jest także centrum testowe nart, sklep m.in. z odzieżą oraz restauracja Poziom 1959 - można się poczuć jak w Alpach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wróćmy jednak do pokrytych naturalnym śniegiem tras, co nie każdemu odpowiada. Wraz ze zmianami klimatu i ciepłymi zimami, robi się coraz więcej problemów z utrzymaniem tras w odpowiednim stanie.
Modernizacja kolejki i sztuczne naśnieżanie
Jak zaznacza "Gazeta Krakowska", w ostatnich latach odwilż lub silny wiatr sprawiały, że czasowo występowała konieczność zwężenia lub całkowitego zamknięcia tras zjazdowych.
Sztuczne naśnieżanie, które wielu wydaje się idealnym rozwiązaniem, nie jest jednak możliwe. Nie wyraża na nie zgody od lat Tatrzański Park Narodowy.
Temat znów powrócił przy okazji rozmów w sprawie remontu i modernizacji kolei krzesełkowej w Kotle Goryczkowym. Wysłużone dwuosobowe krzesełko, które wywozi narciarzy na szczyt już od 55 lat, PKL chce wymienić na nowoczesną, czteroosobową kolejkę.
Wydana pozytywnie decyzja środowiskowa dla tej inwestycji została zaskarżona w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, ale ostatecznie została podtrzymana i spółka PKL złożyła wniosek o wydanie pozwolenia na budowę.
- Liczymy na to, że w kolejnych sezonach budowlanych będziemy mogli tą kolej wymienić. Teraz czekamy na wydanie pozwolenia przez starostwo tatrzańskie - mówił Andrzej Moskal z PKL podczas konferencji prasowej na Kasprowym Wierchu.
PKL starały się także o pozwolenie na sztuczne dośnieżanie stoku narciarskiego w Kotle Goryczkowym, ale na to nie wydała zgody Rada Naukowa Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Również Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska uzgodnił możliwość realizacji nowej kolejki linowej, wykluczając sztuczne śnieżenia. - Chcieliśmy także zrobić sztuczne naśnieżanie, ale w obecnej decyzji środowiskowej niestety nie dostaliśmy takiego pozwolenia - potwierdza Moskal.
Ireneusz Raś: "To szczególnie wstydliwe"
Nieugiętej postawy Tatrzańskiego Parku Narodowego nie rozumie Ireneusz Raś, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. - Dyskusja o modernizacji Kasprowego trwa wiele lat. Jest to szczególnie wstydliwe, że na wyciągu, na którym ja w latach 80. uczyłem się jeździć, nie było modernizacji i ten sam wyciąg cały czas wwozi narciarzy w Goryczkowej. Oczywiście wsłuchani jesteśmy w różne głosy. Z punktu widzenia narciarstwa te tradycyjne szlaki powinny funkcjonować dla dobra narciarzy. Jak to zrobić? Wszyscy już dawno wymyślili, tylko u nas tego się nie da. Dlaczego? To jest już pytanie do innego ministerstwa - mówił podczas wizyty w Zakopanem.
Ireneusz Raś uważa, że narciarze powinni wziąć sprawy w swoje ręce i walczyć o zmianę decyzji dotyczącej sztucznego naśnieżania na Kasprowym Wierchu. - Proszę, żeby wszyscy, którzy myślą jak ja, pisali petycje - radzi.
TPN: "Silne zmiany przyrodnicze pogarszające stan przyrody"
Na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego dostępna jest "Analiza potencjalnych skutków przyrodniczych sztucznego śnieżenia tras narciarskich na Kasprowym Wierchu" autorstwa Marka Kota.
Czytamy w niej, że sztuczne naśnieżanie tras na Kasprowym Wierchu jest technicznie możliwe, ale tylko w oparciu o wodę dostarczaną ze znacznej odległości i wymaga silnej ingerencji w zakresie budowy nowej infrastruktury.
W analizie wymieniona jest długa lista potencjalnych skutków sztucznego naśnieżania. Są to m.in. zmiany w bilansie wodnym zlewni, skrócenie sezonu wegetacyjnego na obszarach naśnieżanych, wzrost poziomu hałasu w porze nocnej, obecność personelu obsługującego instalację do naśnieżania w porze nocnej, zwiększona liczba narciarzy czy zmiany w zachowaniu zwierząt.
Autor podsumowuje, że w wyniku analizy potencjalnych skutków przyrodniczych sztucznego śnieżenia stwierdzono, że "ewentualne dopuszczenie tej formy działalności na trasach na Kasprowym Wierchu doprowadziłoby do znaczących, silnych zmian przyrodniczych pogarszających stan przyrody".
Źródło: TPN, PAP, "Gazeta Krakowska"