Koniec zdjęć w dzielnicy gejsz. Turyści przekroczyli granicę
Kioto jest jednym z najpopularniejszych miast w Japonii. Niejeden miłośnik fotografii marzy, by wtopić się w klimatyczne uliczki dzielnicy Gion i zrobić gejszom kilka zdjęć z ukrycia. Jednak miejscowe władze wprowadzają częściowy zakaz fotografowania i zamierzają wlepiać mandaty.
Powodem podjęcia decyzji jest fakt, że większość turystów zwyczajnie nie potrafiło właściwie się zachować. Przyjezdni zaczepiali i dotykali kobiety oraz robili im zdjęcia bez ich zgody, często naruszając ich prywatność.
Sesje zdjęciowe w drzwiach prywatnych domów dzielnicy utrudniały mieszkańcom w codziennym życiu. A turyści pragnący za wszelką cenę uchwycić na fotografii mieszkające tam gejsze niejednokrotnie przekraczali granice przyzwoitości i wystawiali na próbę cierpliwość lokalnej społeczności.
Stowarzyszenie reprezentujące mieszkańców wyegzekwowało wprowadzenie całkowitego zakazu fotografowania w mniejszych ulicach dzielnicy. Dozwolone jest fotografowanie jedynie głównych dróg, np. popularnej Hanamikoji. Robienie zdjęć w bocznych uliczkach jest zabronione.
Na niestosujących się do prawa turystów czekają mandaty w wysokości nawet do 10 tys. JPY (ok. 350 zł). Dzielnica została wyposażona w znaki informujące o nowych przepisach, a całe Gion jest jeszcze lepiej monitorowane.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl