Koronawirus w Czechach. Nasi południowi sąsiedzi próbują opanować epidemię

Czesi 1 lipca symbolicznie pożegnali koniec epidemii koronawirusa. Jednak istnieją obawy, że najgorsze dopiero przed nimi – tamtejsze ministerstwo zdrowia poinformowało o rekordowej liczbie zakażonych. Ponadto w jednym z regionów przywrócono obostrzenia.

Praga, Czechy
Praga, Czechy
Źródło zdjęć: © Getty Images
Wojciech Gojke

21.07.2020 13:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku miesiąca w Czechach zniesiono obowiązek noszenia maseczek, z wyjątkiem m.in. szpitali i metra w Pradze, oraz przywrócono działanie restauracji, klubów i basenów. Z tej okazji na Moście Karola urządzono wielką fetę dla kilku tysięcy mieszkańców. Stół był długi na ponad pół kilometra. Czy Czesi za bardzo się pospieszyli z pożegnaniem COVID-u? W ostatnim czasie wirusa SARS-CoV-2 wykryto u ponad 4,8 tys. osób – to najszybszy przyrost zarażonych od początku epidemii.

Zdaniem byłego czeskiego ministra zdrowia, Romana Prymuli, jest za wcześnie, aby mówić o drugiej fali zachorowań. Podkreślił, że wiele osób zakażonych jest bezobjawowo. Zaznaczył jednocześnie, że o drugiej fali można by mówić, gdyby dzienny przyrost zachorowań utrzymywał się na poziomie 200-300 przypadków.

Koronawirus w Czechach - największy wzrost zakażeń w kraju morawsko-śląskim

Najpoważniejsza sytuacja panuje obecnie w kraju morawsko-śląskim (region administracyjny w Czechach, graniczący z Polską). Rząd premiera Andreja Babiša skupia się przede wszystkim na działaniach w powiecie karwińskim na Śląsku Cieszyńskim. - Wszystkie siły sanitarne kierujemy szczególnie tam. Ostatni skok zakażeń jest związany z tym lokalnym wybuchem - mówił w połowie lipca minister zdrowia Adam Vojtech dla portalu "Ceske Noviny".

Dlatego w piątek, 17 lipca, wojewódzka stacja epidemiologiczna w Ostrawie ogłosiła obostrzenia w całym regionie, które zostały na nowo wprowadzone w związku ze wzrostem wykrytych przypadków COVID-19. Jak wyjaśnia "Gazeta Wyborcza", powołując się na informacje przekazane przez Czeskie Ministerstwo Zdrowia, teraz chorych w szpitalu mogą odwiedzać tylko osoby w masce FFP2, muszą też zachować dystans minimum 2 m od innych osób. Ta sama zasada dotyczy osób udających się do sklepów czy urzędów. Ponadto każdy pacjent przyjmowany do szpitala musi przejść test na koronawirusa.

Czechy - ograniczenia w jednym regionie

W imprezach może brać udział maksymalnie sto osób (ograniczenie dotyczy imprez plenerowych i w pomieszczeniach). Jeśli w sali są siedzenia, ludzie mogą siedzieć w co drugim rzędzie, między nimi musi być jedno krzesło wolne. Nie dotyczy to osób, które mieszkają w jednym gospodarstwie domowym. Na basenach i kąpieliskach może przebywać równocześnie maksymalnie sto osób.

Ograniczono też czas otwarcia restauracji: nie mogą przyjmować gości w godz. 23-8. Muszą być przerwy między stolikami co najmniej 2 m, przy jednym stoliku mogą siedzieć maksymalnie 4 osoby. To nie dotyczy osób, które mieszkają ze sobą. Pracownicy transgraniczni muszą robić testy na koronawirusa raz na 2 tygodnie. Należy pamiętać, że powyższe obostrzenia obowiązują na chwilę obecną tylko w kraju morawsko-śląskim.

Z powrotu obostrzeń są niezadowoleni nie tylko turyści, ale też pracujący tam Polacy. W przypadku pracowników transgranicznych konieczne jest udokumentowanie negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa przynajmniej raz na dwa tygodnie. Cytowana przez "PAP" kierowniczka regionalnych służb sanitarno-epidemiologicznych Pavla Svrczinova przekazała, że pracownicy z Polski i Słowacji traktowani są jako grupy podwyższonego ryzyka.

Tamtejszy odpowiednik polskiego sanepidu zwrócił się do polskiej oraz słowackiej drogówki o częstsze kontrole liczby zajętych miejsc w autobusach, którymi podróżują turyści i pracownicy. Często zdarza się, że zakładają oni maski dopiero na terytorium Czech.

Czechy - otwarte atrakcje w większości regionów

Baseny, ogrody zoologiczne, zamki i muzea wznowiły działalność w większości miast w Czechach w zakresie sprzed wybuchu pandemii koronawirusa. Poza krajem morawsko-śląskim, na terenie basenów i kąpielisk krytych i na świeżym powietrzu nie ma ograniczenia liczby odwiedzających. W tych obiektach, a także w muzeach, galeriach, zamkach, pałacach i innych zabytkach, nie ma odtąd obowiązku utrzymywania dystansu między gośćmi.

Korzystna sytuacja epidemiczna na dużym obszarze kraju pozwoliła też na uruchomienie targów branżowych i imprez sportowych z udziałem do 5 tys. osób. Warunkiem jest wydzielenie sektorów po tysiąc osób każdy. W dalszym ciągu zalecane jest zasłanianie nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych.

Koronawirus w Czechach - liczby

Obecnie w Czechach jest prawie 4,2 tys. potwierdzonych przypadków COVID-19. Od początku pandemii w tym kraju zachorowało niemal 12,4 tys. osób. Ponad 350 pacjentów zmarło. Pod względem aktywnych przypadków nasi sąsiedzi zajmują 58. miejsce na świecie.

Źródło: WP, PAP, Gazeta Wyborcza, Ceske Noviny

Źródło artykułu:WP Turystyka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także