Łódź wypełniona szkieletami. Straszne odkrycie u wybrzeży rajskiej wyspy

Makabrycznego odkrycia dokonano ok. 10 mil morskich od wybrzeża, w pobliżu miasta Rio San Juan, w prowincji María Trinidad Sánchez, w północnej części tego uwielbianego przez turystów kraju.

"Po znalezieniu łodzi niewiadomego pochodzenia i niewiadomej produkcji u wybrzeży Rio San Juan odkryto na pokładzie kości 14 osób pochodzenia senegalskiego i mauretańskiego" - napisano w środę 7 sierpnia br. w oficjalnym komunikacie dominikańskiej marynarki. Dodano także, że zgłoszenie otrzymano od miejscowego rybaka.

Pochodzenie zmarłych osób określono na podstawie znalezionych przy nich dokumentów tożsamości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj też: Świetna alternatywa dla Zanzibaru. Raj, do którego dolecisz bezpośrednio z Polski

Na łodzi oprócz ludzkich szkieletów, był plecak z 12 pakunkami, które według władz zawierają narkotyki. Najprawdopodobniej jest to kokaina bądź heroina. Paczki te zostały przekazane do Narodowej Dyrekcji ds. Kontroli Narkotyków (DNCD) w celu dalszego badania. Na łodzi znaleziono ponadto telefony komórkowe i urządzenia geolokalizacyjne.

Bezpośrednia przyczyna i okoliczności śmierci 14 osób nie są jeszcze znane. Władze przypuszczają, że łódź zboczyła z kursu porwana prądami morskimi. Marynarka Dominikany oświadczyła, że będzie kontynuować dochodzenie, by "ustalić przyczyny i źródła tej morskiej tragedii". Specjaliści będą ponadto ustalać, ile czasu temu nastąpiły zgony.

Czytaj też: Polka w Dominikanie. "Życie tutaj nie wygląda jak na krótkiej wycieczce all inclusive"

Źródło: PAP/RTVC/VTV Somos Todos